Mieli kolizję, nie mogli jechać z pomocą. Pomogli dobrzy ludzie, w tym wodzisławski strażak
Mieli kolizję i nie mogli dalej jechać z pomocą. Pomogli dobrzy ludzie, w tym wodzisławski strażak. Teraz w Radiu 90 historia ku pokrzepieniu serc. A wszystko zaczęło się od zderzenia dwóch samochodów na autostradzie A1 na wysokości Krostoszowic.
Skodą fabią jechało małżeństwo Ukraińców, które z Czech wiozło wsparcie na granicę polsko-ukraińską. W Korczowej czekał na nich syn, by przyjąć dary od rodziców, którzy od wielu lat żyją i pracują w Pradze. On i jego brat mieszkają z kolei w Ukrainie. Kiedy wybuchła wojna, rodzice postanowili spotkać się z jednym z nich właśnie na granicy. Kolizja, w jakiej uczestniczyli, uniemożliwiła im jednak dalszą jazdę samochodem, był na tyle uszkodzony, że nie mogli nim podróżować.
Pomoc zaoferował jeden z wodzisławskich strażaków, który był na miejscu zdarzenia. Oddał im kluczyki do swojego samochodu, by mogli zawieźć synom przede wszystkim żywność i lekarstwa. Tymczasem pomoc drogowa, która również została wezwana do kolizji, bezpłatnie odholowała uszkodzony pojazd najpierw na parking przy wodzisławskiej komendzie PSP, a potem do Pragi. A małżeństwo Ukraińców dotarło bezpiecznie do Korczowej, wróciło do Wodzisławia, by zwrócić samochód i pociągiem udało się w dalszą drogę, do Czech.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!