Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Mieszkańcy Pszowa alarmują: smród jest taki, że za chwilę liście z drzew zaczną opadać

Mieszkańcy Pszowa alarmują, że ze względu na prace polowe prowadzone w okolicy, bardzo doskwiera im smród. Okazuje się, że na pola wywożony jest osad z oczyszczalni ściegów, który pełni rolę nawozu.

Mieszkańcy Pszowa alarmują

Szacowany czas czytania: 02:16

Mieszkańcy Pszowa alarmują o smrodzie roznoszącym się po okolicy

„Jest piękna pogoda, coraz cieplej za oknami a my nie możemy nawet wyjść z domu. Smród z okolicznych pól jest nie do zniesienia. Nikt nie chce nam pomóc. Pomóżcie” – piszą i dzwonią do Radia 90 mieszkańcy Krzyżkowic, jednej z dzielnic Pszowa. To jeden z głosów:

Znamy problem, po zgłoszeniach od mieszkańców natychmiast przeprowadziliśmy wizję lokalną na miejscu, ale niewiele możemy zrobić, wszystko jest zgodne z przepisami – mówi zastępca burmistrza Pszowa, Jacek Hawel:

Jacek Hawel: Na terenach użytkowanych rolniczo, w ubiegłym tygodniu i kilka dni wcześniej zostały zastosowane osady, które pochodzą z oczyszczalni ścieków. Oczywiście materiał ten został przebadany i dopuszczony do takiego użytkowania i ma charakter nawozu, na grunt przeznaczony pod uprawy.

Radio 90: Odpady z oczyszczalni są dopuszczone do takiego stosowania?

Jacek Hawel: Tak, są dostosowane. Są robione bardzo szczegółowe badania, które potwierdzają możliwość wykorzystywania tych odpadów biologicznych i to się po prostu robi.

Kiedy uciążliwy dla mieszkańców zapach zniknie?

Jacek Hawel: Jest to działanie, które jest prowadzone w obszarze rolniczym i ma to charakter okresowy. To nie jest tak, że ten zapach  będzie się unosił przez najbliższe pół roku. Mamy zapewnienia ze strony podmiotu, który dokonuje tej aplikacji i również rolnika, który jest właścicielem oraz rolniczo ten teren wykorzystuje, że już jest to kwestia kilku, kilkunastu dni.

Jacek Hawel, zastępca burmistrza Pszowa

Jest jedna dobra informacja, wiele wskazuje na to, że za rok taka sytuacja nie powinna się powtórzyć – twierdzi Jacek Hawel:

Jacek Hawel: Tych nawozów, odpadów, które są dopuszczone do użytkowania, nie można stosować w sposób cykliczny rok do roku. Parametry tego osadu, jak również rodzaj gleby, jaki tam występuje, ma ograniczenia w zakresie stosowania i z informacji jakie posiadam, materiałów jakie zostały nam udostępnione, bo o nie jako miasto poprosiliśmy, wynika, że tam nie częściej niż raz na trzy lata może to być stosowane. Czysto teoretycznie myślę, że nie powinien ten temat wrócić w przyszłym roku.

A zatem na razie mieszkańcy Krzyżkowic muszą uzbroić się w cierpliwość i liczyć na szybkie zakończenie prac polowych.

Czytaj także: