Mieszkania na targowisku w Rybniku? Kupcy są zaskoczeni a opozycja grzmi
Miasto Rybnik zaprezentowało dziś (06.06.) koncepcję budowy mieszkań na targowisku. Kupcy zaskoczeni protestują, a opozycyjni radni grzmią.

Szacowany czas czytania: 03:12
Mieszkania na targowisku w Rybniku
Wszystko rozpoczęło się wczoraj (5.06) na Sesji Rady Miasta gdy w wolnych głosach i wnioskach pojawił się temat zagospodarowania części targowiska na rzecz budowy mieszkań. W ramach Towarzystwa Budownictwa Społecznego w kilku blokach ma powstać 150 mieszkań.
Po oddaniu do użytku mieszkań na Hallera, Okulickiego i Sztolniowej rybniczanie chcą kolejnych
– mówi Olgierd Zaraś prezes TBS w Rybniku.
Olgierd Zaraś: Ciągle chcą, ciągle do nas dzwonią, nawet czasem przychodzą, żeby zapytać kiedy i gdzie i co będziemy budować. Około 148 mieszkań w tej chwili przewiduje koncepcja w takim kształcie, w jakim ona na obecną chwilę istnieje. Natomiast myślimy ciągle jeszcze, ona ewoluuje i myślimy nad stworzeniem tych mieszkań senioralnych, być może mieszkań dla rodzin zastępczych. Przynajmniej jedno miejsce parkingowe udało nam się wygospodarować i jak na warunki ścisłego centrum miasta, no to to jest całkiem sporo.

Problem w tym, że mieszkania mają powstać kosztem parkingu na targowisku.
Nie budujemy źle, budujemy też nie dobrze
– mówi prezydent Piotr Kuczera.
Piotr Kuczera: Koncepcja, która jest państwu przedstawiona, zakłada zachowanie wartości miejsca i wartości miejskiej, uzupełnioną o tą zabudowę właśnie w tych rejonach, które dzisiaj są niewykorzystane i które powodują, że ta przestrzeń jest po prostu pusta. A mówimy o centrum miasta. Z jednej strony mam zarzuty, że miasto się wyludnia i jest zbyt mało mieszkańców. Mam zarzuty, że miasto mało buduje. Jak to robimy? No to za chwilę mam zarzuty, że to robimy. Jest to pewien paradoks, dlatego chciałem dzisiaj pokazać dwie rzeczy i ten plan wraz z tą koncepcją, bo taka jest perspektywa rozwoju miasta.

Co ciekawe dziś (6.06) właśnie kończą się konsultacje społeczne w tej sprawie, które trwają od kwietnia. Wiceprezydent Wojciech Kiljańczyk zapewnia, że prowadził rozmowy z kupcami, jednak wielu z nich nic nie wiedziało o planach miasta Rybnika. Wykorzystała to opozycja, która dziś zorganizowała spotkanie z handlującymi na targowisku.
Na miejscu był między innymi radny Andrzej Sączek, a miasto reprezentowała Joanna Kotynia-Gnot dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku, która od początku roku zarządza targowiskami.
Andrzej Sączek: Konsultacje trwają od kwietnia do dzisiaj i dlatego tutaj dzisiaj się spotkaliśmy, bo do 6 czerwca, a jak się dowiedziałem od mieszkańców, dowiedzieli się w sposób przypadkowy. Wiadomo, że w czeluściach BIP-u ta informacja została wyłożona. No tak, konsultacje nie powinny wyglądać w mieście.
(…) Ja od 28 lat pracuję na targu. Boję się tego, że stracę miejsce pracy. Dwa stanowiska pracy
Joanna Kotynia-Gnot: Analizujemy sytuację, potrzeby. Ta forma targowiska zostać musi. Pawilon zostanie przeniesiony. Patrząc nawet w tej chwili na kwestię zajętości tych stanowisk, trzeba rozważyć, jak można tę przestrzeń w sposób pełny wykorzystać. Ta przestrzeń w ciągu całego tygodnia czy po godzinach popołudniowych jest przestrzenią zamkniętą, przestrzenią wymarłą w mieście. Chcielibyśmy bardzo stworzyć taką koncepcję, która pozwoli na korzystanie mieszkańcom z tego terenu. Chcielibyśmy, żeby pojawiła się tutaj zieleń, żeby odświeżyć te stragany, które już nie ukrywajmy, dla państwa również są coraz mniej atrakcyjne.

Na 12 czerwca zaplanowano spotkanie z kupcami. Sprawą zajął się Arkadiusz Żabka.
Czytaj także: