Mistrzostwa Europy w szachach błyskawicznych i szybkich. W stawce szachiści z regionu
Szachiści z regionu w walce o tytuły Mistrzostw Europy w szachach błyskawicznych i szybkich. Ta międzynarodowa impreza w katowickim Spodku już od piątku (17.12.).
W stawce nie zabraknie zawodników ze Śląska
– podkreśla Michał Paździora, wiceprezes ds. organizacyjnych Śląskiego Związku Szachowego.
Michał Paździora: Z Jastrzębia będzie dość spora grupa, także grupa z Katowic. To będą takie dwa silne kluby, ale pozostałe kluby, także będą miały swoich przedstawicieli. W zeszłym roku robiliśmy tę imprezę w formule online, w tym bardzo jesteśmy zadowoleni, że udało się ją zrobić stacjonarnie.
Na starcie stanie wielu mistrzów z czołówką polską na czele, w turnieju zagra m.in. arcymistrz Jan-Krzysztof Duda czy Daniel Sadzikowski. Jak podkreśla Sadzikowski, Śląsk ma duże tradycje w szachach:
Daniel Sadzikowski: Nie tylko pod względem seniorskim, ale także juniorskim. Mamy mnóstwo szkółek szachowych na Śląsku, ta edukacja szachowa rozwija się w szybkim tempie, mamy mnóstwo młodzieży, która aspiruje na takich graczy jak arcymistrz Jan-Krzysztof Duda, mam nadzieję, że wyrośnie następny i to właśnie w naszym regionie.
Szachy błyskawiczne są bardzo widowiskowe
– podkreśla Daniel Sadzikowski:
Daniel Sadzikowski: Są to rozgrywki bardzo dynamiczne i pełne błędów. Szachiści wiedzą, że im mniej czasu, tym większa szansa na popełnienie błędów, które są kluczowe w rozegraniu partii. Niektórzy gracze są ekspertami w takich właśnie dziedzinach, bo lubią grać bardziej w oparciu o intuicję niż liczenie wariantów. Intuicja w szachach błyskawicznych jest bardzo istota, nie wszyscy gracze mają ten sam styl. Ci gracze, którzy potrafią grać intuicyjnie, będą faworytami.
Organizatorzy cieszą się, że udało się przygotować imprezę w trybie stacjonarnym. Wiceprezydent Międzynarodowej Federacji Szachowej Łukasz Turlej podkreśla, że to trzecia impreza w randze Mistrzostw Europy w Katowicach:
Łukasz Turlej: Myślimy o wydarzeniach rangi Mistrzostw Świata, które się bardzo rzadko nawet w Europie odbywają. Te najważniejsze szachowy wydarzenia jeżdżą po świecie i powodują zainteresowanie szachami wśród szerokiej rzeszy osób. Wracając do przeszłości, jestem niesamowicie zadowolony z tego co wspólnymi siłami ludzie ze Śląska, ale nie tylko, udało się zrobić dla promocji szachów, dla zainteresowania nimi.
Łukasz Turlej: W Międzynarodowej Federacji Szachowej widzimy jak działają inne związki, czy krajowe, czy regionalne i widzimy jak dobrze to działa na Śląsku. Bardzo bym chciał, aby inni też tak działali. Jeżeli wszędzie byłoby takie zaangażowanie w szkolenie, w organizację imprez, takie jak w Katowicach, to szachy byłby wiodącą dyscypliną na święcie.
Wiceprezes zarządu Funduszu Górnośląskiego SA Jacek Miketa podkreśla, że fundusz wybrał szachy, jako dyscyplinę sportu, którą od lat wspiera i to nie jest przypadek:
Jacek Mikieta: Widzimy na tych turniejach wiele młodych twarzy i serce rośnie gdy się na to patrzy. Pandemia przyhamowała te turnieje i spotkania, ale z drugiej strony spowodowała duży rozwój szachów. Mamy możliwość gry online, a gdy w pandemii siedzieliśmy w domu, nie wiedząc co robić, zwróciliśmy oczy właśnie ku szachom. W dzieciństwie każdy próbował grać, warto do tego wracać: z dziećmi, z dziadkiem… Zacząć uczyć się logicznego myślenia. Uczyć trzeba się całe życie, ale tak samo jak czytanie rozwija, tak rozwijają nas szachy i są doskonałym uzupełnieniem aktywności fizycznej.
Jacek Mikieta: Szachy są powiązane z przedsiębiorczością, wielu przedsiębiorców, którzy przychodzą do funduszu, widzą, że szachy wspieramy i chwali pomysł, by Fundusz Górnośląski związany był właśnie z szachami.
Mistrzostwa Europy w szachach błyskawicznych i szybkich w katowickim Spodku od piątku (17.12.) do niedzieli (19.12.). W zawodach weźmie udział ponad pół tysiąca zawodników. W tym roku to największa otwarta tego typu impreza w Europie.
Czytaj także: