MKKS przegrywa z Dąbrową Górniczą
Nie wiedzie się na początku sezonu koszykarzom MKKS-u Rybnik. Zespół nadal pozostaje bez zwycięstwa. W minioną sobotę (10.10.) rybniczanie przegrali trzeci mecz. Tym razem w hali "ekonomika" ulegli rezerwom MKS-u Dąbrowa Górnicza 77:101.
Gospodarze grali nieźle w ataku, ale źle bronili. Zespół z Dąbrowy trafił 14 rzutów za 3 punkty. To był klucz do ich zwycięstwa – mówił po meczu środkowy MKKS-u, Tomasz Czajkowski:
No trzecia porażka, humory nie będą nam dopisywać. Paweł Jurczyński był kluczem zwycięstwa Dąbrowy Górniczej. To przesądziło. Walczyliśmy dzielnie, ale niestety trzech zawodników dzisiaj na meczu nie było: Adam Białdyga, Rafał Królikowski, Maciej Stachowicz, którzy niestety mają kontuzję. To są zawodnicy obwodowi, którzy pomogliby w kryciu Jurczyńskiego- dziś niestety nie do zatrzymania.
Zespół MKKS-u poprowadził w spotkaniu drugi trener, Jakub Krakowczyk.
Zabrakło nam skuteczności w rzutach z dystansu
– mówił po meczu.
Do pewnego momentu mocno się trzymaliśmy, była nawet duża szansa na zwycięstwo, niestety gdzieś skuteczność po naszej stronie zawiodła i nasi strzelcy muszą się obudzić, być może to nadejdzie lada dzień. W tej chwili było widać dziewięciu graczy w składzie, też problemy zdrowotne zdecydowały. Trzeba pochwalić cały zespół a walkę, bo to nie jest tak, że jesteśmy słabi. Mam nadzieję, że w następnych meczach te zwycięstwa przyjdą, bo jest determinacja, jest adrenalina, jest chęć zwycięstw.
-dodaje Jakub Krakowczyk.
W kolejnym meczu rybniczanie zmierzą się na wyjeździe z zespołem z Jarosławia (18.10.).
Czytaj także: