Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Morawiecki: Ratownicy zawsze idą po żywych ludzi, ale sytuacja jest bardzo ciężka [LIVE]

Facebook Twitter

5 ofiar śmiertelnych, 7 kolejnych górników jest poszukiwanych. To ostatnie informacje, jakie napływają z Pawłowic. Przypomnijmy, dzisiaj (20.04.), tuż po północy doszło w kopalni Pniówek do wybuchu metanu.

3 ofiary wydobyto jeszcze nad ranem, czwarta zmarła w szpitalu. O piątej ofierze poinformował po południu premier Mateusz Morawiecki, który na krótkim briefingu spotkał się z dziennikarzami.

Mateusz Morawiecki: Słowa grzęzną w gardle, bo wiemy już, że pięć osób nie żyje, siedem jest jeszcze uwięzionych w chodnikach kopalni. Prócz tego jest jeszcze ponad 20 osób w szpitalu z ciężkimi poparzeniami. Potężny wybuch, najpierw pierwszy po północy doprowadził do zawalenia części chodników do pierwszego zgonu, prawdopodobnie to wszystko będzie sprawdzane, badane i ratownicy poszli na pomoc tym osobom, które zostały uwięzione. Niestety potem, gdzieś około 3.00 w nocy nastąpił drugi wybuch.

Ten drugi wybuch odciął kilku ratowników i doprowadził do wielu ran i oparzeń u kolejnych osób – mówił premier. Sztab kryzysowy cały czas pracuje. Jak potwierdził Mateusz Morawiecki, wśród ofiar na pewno jest jeden ratownik.

Mateusz Morawiecki: Ratownicy pięknie mówią, że idą zawsze po żywego człowieka i zawsze się trzeba starać dotrzeć jak najszybciej do tych ludzi. Sytuacja jest naprawdę bardzo ciężka. Ogarniamy myślą, modlitwami rodziny przede wszystkim osób zmarłych. Składam najgłębsze wyrazy współczucia wszystkim rodzinom, a tym którzy ciągle mają nadzieję, bo ta nadzieja musi być do samego końca, też chcę przekazać, że cała Polska jest z państwem myślami w głębokim współczuciu, głębokim żalu w związku z tym, co się stało.

Sztab obecnie pracuje nad podjęciem decyzji, kiedy do chodników będzie można wejść z dwóch stron, ale tak, aby nie wiązało się to zagrożeniem dla ratowników. O bardzo trudnej sytuacji w rejonie gdzie doszło do tragedii, mówił również minister Aktywów Państwowych – Piotr Pyzik.

Piotr Pyzik: Jak to mówią na Śląsku, trzeba ratować „aniołów stróżów”, bo ratownicy górniczy to są aniołowie stróże. Dzisiaj oni są też ofiarą tego wydarzenia, które nad ranem miało miejsce. Tak jak powiedział pan premier: jesteśmy tu, czekamy i będziemy dopóty, dopóki nie będziemy mieli pewności, jaki jest ich los.

Wyrazy współczucia i kondolencje złożył również wojewoda śląski Jarosław Wieczorek. Zapewnił również o profesjonalizmie osób, które podejmują akcję ratunkową. Z Pawłowic premier udał się do szpitala w Siemianowicach Śląskich.

Zobacz naszą relację live:

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 28 marca 2024