Mszana szuka mieszkań dla uchodźców. Ile osób z Ukrainy jest jeszcze w innych miejscach regionu?
Mszana szuka mieszkań dla uchodźców z Ukrainy. Gmina chce pośredniczyć w wynajmowaniu lokali obywatelom zza wschodniej granicy, którzy w momencie wybuchu wojny tu znaleźli schronienie. Wciąż w gminnych zasobach przebywa ponad 30 osób.
Mieszkają na terenie szatni sportowej i salek katechetycznych w Mszanie, ale Ukraińcy goszczą też w domach prywatnych osób. Mówi Joanna Szymańska, koordynatorka ds. uchodźców z Ukrainy na terenie Gminy Mszana:
Joanna Szymańska: Są osoby i to już nawet nie nieliczne, tylko liczne osoby, które pracują. Głównie Panie właśnie, które przebywają na naszym terenie i te osoby chciałyby się usamodzielnić. Chciałyby wynająć jakieś mieszkanie i ze swoimi dziećmi zamieszkać osobno, nie na tych miejscach właśnie samorządowych, zbiorowego zakwaterowania. Są to osoby, które chcą po prostu być niezależne. Bardzo dziękują za pomoc, jaką uzyskują od nas, od Gminy, od Państwa, również od mieszkańców, no a te osoby z Ukrainy chcą się usamodzielnić, chcą być niezależne na ten czas pobytu w Polsce chcą po prostu normalnie funkcjonować.
Wynajęcie mieszkania przez obywateli Ukrainy nie jest prostą sprawą?
Joanna Szymańska: Są z tym problemy, są z tym trudności. Pomagamy, próbujemy gdzieś pozyskać takie informacje o takich mieszkaniach. Wiadomo, że nie mogą to być drogie mieszkania. Oni też nie oczekują luksusów, więc szukamy takich mieszkań, które po prostu będą na ich kieszeń. Głównie tutaj biura nieruchomości potrzebują tak zwanej osoby, która będzie poręczycielem pomiędzy właśnie biurem nieruchomości, a pomiędzy tymi osobami z Ukrainy i z tym jest problem, bo może to być tylko osoba fizyczna, która posiada dom lub jakieś mieszkanie. W momencie, w którym te osoby z Ukrainy nie będą płacić, albo będą jakieś problemy związane z ich zakwaterowaniem to wtedy ten poręczyciel zabiera ich do siebie no i tutaj niewiele osób chce takim poręczycielem być.
W Rybniku w kilkunastu miejscach przygotowanych przez miasto wciąż przebywa 449 osób. W Wodzisławiu sytuacja od dłuższego już czasu jest stabilna i pod opieką samorządu jest blisko 100 obywateli Ukrainy, którzy mieszkają w obiekcie przy ulicy Mieszka. Mówi Anna Szweda-Piguła z wodzisławskiego magistratu:
Anna Szweda-Piguła: Sytuacja jest lekko zmienna, bo mamy takie sytuacje, gdzie interwencyjnie przyjmujemy rodziny, które na przykład opuszczają gospodarstwa prywatne, domowe. Kilka osób wyjechało, wróciło do siebie do Ukrainy do domu, natomiast sto-kilkadziesiąt osób ciągle pozostaje pod naszą opieką i ta liczba jest w miarę stała i to są osoby, które nie zawsze się usamodzielniają. Są to na przykład matki z dziećmi. (…) Te mieszkania prywatne, które byliśmy w stanie znaleźć, one zostały udostępnione uchodźcom z Ukrainy, ta sytuacja jest stała.
O tym, że mieszkań na wynajem, do tego za rozsądną cenę, brakuje na rynku słyszymy też w Żorach. Tu w sumie w obiektach miejskich wciąż przebywa ponad 150 obywateli Ukrainy. W Radlinie to grupa ponad 50 osób.
Osoby chętne do wynajęcia odpłatnie mieszkania lub kwatery w domu są proszone o kontakt z koordynator ds. uchodźców z Ukrainy na terenie Gminy Mszana, panią Joanną Szymańską:
- tel. 888 305 710
Czytaj także:
