Mszana: Woda od lat zalewa ulicę 1 Maja [FOTO]

Na ulicy 1 Maja w Mszanie byliśmy już dwa lata temu

• Woda spędza sen z powiek jednego z mieszkańców Mszany [FOTO]

Nasz słuchacz Krzysztof doraźnie sam, na własny koszt, próbuje zaradzić tej sytuacji. Niestety ostatnio znów przegrał w starciu z żywiołem, jakim jest woda.

Co jest większa ulewa ja mam wodę, ja mam powódź w domu. Nagminnie nas zalewa. Z ulicy Wesołej, biegiem grawitacji woda spływa mi centralnie do podwórka. Mało tego, ze strony Powiatowego Zarządu Dróg nie mają pieniędzy na rury, które trzeba wymienić i jestem w trakcie robienia kosztorysu tego, co wykonałem, moich  planów wykonanych do roku 2019. Wszystko odkopane, wszystko było izolowane. Ja nawet nie usłyszałem propozycji ze strony pana wójta, że przyjedziemy, jakąś pomoc panu udzielimy. To jest mój problem.

Po ostatnich intensywnych opadach deszczu na 1 Maja w Mszanie odbyła się wizja lokalna z udziałem władz gminy i przedstawicieli Powiatowego Zarządu Dróg w Wodzisławiu. Błażej Tatarczyk, zastępca wójta Mszany podkreśla, że problem jest na całej ulicy, nie tylko na jednej posesji i w dużej mierze wynika z ukształtowania terenu.

Każdy większy opad i taka ilość wody powoduje, że te rowy są na te opady nieprzystosowane i one się zamulają, przepusty przede wszystkim. Trzeba podkreślić, że przepusty, które są pod drogą wjazdową na daną posesję, są własnością właścicieli. Wielu właścicieli bez zgody PZD zasypało te rowy, gdzieś tam wkładając zbyt małej średnicy rury i one nie chłoną po prostu, nie spełniają swojego zadania. Ja się zgodzę, jeżeli faktycznie jest zalewanie bezpośrednio z drogi powiatowej, że musi to rozwiązać powiat, ale nie można wszystkiego zrzucać na samorządy i powiat.

Jeśli ktoś zdecydował się na zakup działki usytuowanej poniżej drogi, musi liczyć się z ryzykiem i powinien zainwestować w dobry system odwonienia

– dodaje zastępca wójta Mszany, Błażej Tatarczyk i przypomina, że na 1 Maja 3 lata temu prowadzono prace mające zapobiec zalewaniu.

Zostały przepchane w ramach PZD przepusty oraz zostały pogłębione rowy. 3 lata temu to było, te rowy się zamulają jednak przez ten okres i spowodowało to kolejne wystąpienia, tym bardziej mając na uwadze te anomalia, które występują ostatnio, to nawet choćby nie wiem jak była drożna i wielka kanalizacja deszczowa, nie jest w stanie pochłonąć takiej ilości wody, aby zabezpieczyć wszystko. Mam nadzieję, że to zdarzenie wywrze też presję konieczności projektowania przebudowy całej ulicy 1 Maja, bo nie ma co ukrywać, ta droga jest tak sfatygowana, że jeżeli to dalej w tym kierunku pójdzie i dalej będziemy odsuwać termin przebudowy tej drogi, to obawiam się, że będzie coraz gorzej, a nie coraz lepiej.

Tomasz Wójcik, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Wodzisławiu zapowiada, że w przyszłym roku rozpocznie się projektowanie całkowitej przebudowy ulicy 1 Maja w Mszanie:

Bez tego nie ma najmniejszej możliwości poprawy tam stanu technicznego tej drogi. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że urządzenia odwodnienia drogi służą przede wszystkim odprowadzeniu wody z nawierzchni jezdni i pozostałych  elementów pasa drogowego. Nie są to urządzenia służące odwodnieniu wszystkich  okolicznych pól i posesji. Do tego są inne instytucje.  My jako zarząd drogi co roku odprowadzamy  do Polskich Wód opłaty  związane z odprowadzaniem wód deszczowych z terenów pasa drogowego. Tutaj ponosimy spore koszty z tym związane. W zeszłym roku odprowadziliśmy ponad 35 tysięcy złotych do Polskich Wód, a w tym roku za pierwsze dwa kwartał już odprowadziliśmy prawie 26 tysięcy.

Póki co wykonane zostaną prace doraźne, ale to nie gwarantuje stuprocentowej pewności, że przy bardzo dużych opadach posesje nie zostaną zalane. Na to bowiem wpływ mają też inne czynniki:

Bardzo duże znaczenie w tym miejscu ma ukształtowanie terenu. Woda, która w dużych ilościach spływa z powyżej usytuowanych pól i posesji, najpierw powoduje uszkodzenie pasa drogowego, między innymi powodując zamulenie urządzeń odwodnienia drogi, a następnie przedziera się dalej przez niżej położone tereny do cieku wodnego. Sąsiadująca droga gminna ulica Wesoła, która jest o nawierzchni asfaltowej i dużym nachyleniu, ale bez odpowiedniego systemu odwodnienia powoduje, że wody z niej spływające nabierają dużych prędkości i przepływając przez jezdnię drogi powiatowej i dalej na tereny przyległe. Jeden z sąsiadów sobie nasypie i zrobi podniesienie terenu, już tę wodę skieruje do drugiego sąsiada. To problem przy dużych opadach.

Projektowanie przebudowy ulicy 1 Maja w Mszanie zajmie dwa lata. Na poprawę sytuacji trzeba więc jeszcze będzie poczekać.