MTS Żory lepszy w Krapkowicach [FOTO]
To było "planowe" zwycięstwo piłkarek ręcznych MTS-u Żory. Nikt z kibiców pierwszoligowej drużyny nie wyobrażał sobie, by szczypiornistki z Żor wróciły bez kompletu punktów z wyjazdowego meczu z zespołem KS Otmęt Krapkowice.
Tak się też stało, żorzanki pewnie wygrały 28:18, od początku do końca kontrolując spotkanie. Zwycięstwo mogło być jeszcze bardziej okazałe, gdyby podopieczne trenera Bartłomieja Dudy rzucały celniej. Jak mówiła po meczu rozgrywająca MTS-u, Aleksandra Sójka, wynik…
Aleksandra Sójka: Powinien być dużo, dużo wyższy. Raziła na pewno w oczy mnie skuteczność nasza. Ale sama gra w ataku i obronie może cieszyć. W dzisiejszym meczu nieskuteczność była ogromna. Ale mam nadzieję, że jeśli poprawimy to, kolejne mecze będziemy wygrywać większą liczbą bramek. Na pewno trzeba oddać, że bramkarka z Krapkowic bardzo dobrze broniła, ale nasze rzuty też nie były najlepsze, więc jedno wiąże się z drugim. Poprawimy skuteczność i myślę, że w kolejnych meczach będzie dużo lepiej.
A kolejny mecz MTS rozegra w sobotę za dwa tygodnie (22.10.) we własnej hali. Żorzanki będą wtedy podejmowały zespół z Wrocławia. Z zespołem z Krapkowic spotkają się jeszcze raz pod koniec listopada (23.11.), będzie to mecz drugiej rundy Pucharu Polski, który odbędzie się także w hali przeciwniczek.
Czytaj także:
