Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

MTS Żory – Otmęt Krapkowice 29:16 [FOTO]

Facebook Twitter

To było planowe zwycięstwo piłkarek ręcznych pierwszoligowego MTS-u Żory. W sobotę (18.02.) żorzanki pokonały we własnej hali Otmęt Krapkowice 29:16.

Tylko początek spotkania był wyrównany, zespół przyjezdny nawet prowadził ale miejscowe szczypiornistki szybko opanowały nerwy i wyszły na prowadzenie, którego nie oddały już do końca. Ostatecznie wygrały pewnie, różnicą 13 bramek. Najlepszą zawodniczką spotkania została wybrana rozgrywająca MTS-u, Aleksandra Sójka:

Aleksandra Sójka: Dreszczyk emocji na początku. Dobrze, że wyszliśmy z tych opresji. Koniec końców dość wysoko wygrałyśmy. Myślę, że jesteśmy lepiej przygotowane motorycznie i to było widać. Dziewczynom z Krapkowic w pewnym momencie zabrakło sił na mnie i to pozwoliło nam zbudować większą przewagę. Jesteśmy zadowolone z obrony w tym spotkaniu, bo straciliśmy tylko 16 bramek, co w porównaniu do poprzedniego spotkania jest dużo niższym wynikiem. Najważniejsze są oczywiście te trzy punkty.

Aleksandra Sójka

Kolejny dobry mecz rozgrała w bramce MTS-u, Słowaczka pochodzenie ukraińskiego Aleksandra Ivanitsia. Jak popularna „Sasza” ocenia spotkanie?

Aleksandra Ivanitsia: Mecz jak mecz, po prostu nie próbowali wojować. Potem już nie wojowali. Dziewczyny są silniejsze w obronie i ataku, także po prostu zaczęłyśmy robić swoje i to już poszło tak, jak myślałyśmy. Planujemy wygrywać wszystko, co jest możliwe, nie patrzeć na nikogo, jak to gra. Po prostu wygrywamy i mamy swój cel.

Aleksandra Ivanitsia

Trener MTS-u Bartłomiej Duda rotował w spotkaniu składem, dał szanse gry wielu zawodniczkom, które nie grają zbyt często. Z minut spędzonych na boisku i zdobytych bramek cieszyła się skrzydłowa, Monika Gruca:

Monika Gruca: Myślę, że trener chciał, aby każda dziewczyna zagrała dzisiaj mecz i po prostu dał każdej taką możliwość.

Radio 90: A Ty jak siebie oceniasz dzisiaj?

Monika Gruca: Zawsze mogło być lepiej, ale myślę, że nie było źle. Wygrałyśmy dzisiaj. Początek ciężki, ale później jednak weszłyśmy w rytm i dałyśmy radę dotrzymać wygraną do końca. Kolejny punkt z naszej listy jest zrealizowany, więc cieszymy się.

Monika Gruca

W trakcie meczu do hali w Żorach dotarła informacja, że punkty zgubił bezpośredni rywal MTS-u Żory w walce o pierwsze miejsce Szczypiorno Kalisz, który przegrał w Świebodzicach.

To dobra informacja dla nas, tym bardziej, że my wygraliśmy

– mówił trener zespołu z Żor, Bartłomiej Duda.

Bartłomiej Duda: Kierownik drużyny wpadł w przerwie meczu z taką informacją. Oczywiście jego już głowy gdzieś uciekły. Ta druga połowa może tak wyglądała, jak wyglądała. Cieszymy się, że Lisy urwaliśmy punkty Kaliszowi. Mamy tylko jedno oczko straty do Kalisza i decydujący tam mecz. Natomiast dopiero jest początek drugiej rundy, dlatego każdy mecz tutaj będzie istotny i to na wyjeździe. Nie zapomnijmy, że jedziemy do Jeleniej Góry, tam jest trudny teren, do Świebodzic, które urwały punkty Kaliszowi. W każdym meczu będziemy musieli się skupić maksymalnie i go po prostu wygrywać.

Bartłomiej Duda, trener

Teraz szczypiornistki z Żor czeka spotkanie 1/8 Pucharu Polski. Już w środę (22.02.) do Żor przyjeżdża ekstraligowy Start Elbląg. Żorzanki zapowiadają, że postarają się sprawić niespodziankę jaką byłoby zwycięstwo z renomowanym rywalem, i awansować do ćwierćfinału.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj