Mumia w Radlinie: Zarzut zbezczeszczenia zwłok matki. Co jeszcze ustalono?
Mumia w Radlinie, ta bulwersująca sprawa zelektryzowała region w ostatnich dniach. 76-letni mężczyzna mieszkał ze zwłokami zmumifikowanej matki przez 13 lat. Przypomnijmy, 22 lutego w jednym z domów jednorodzinnych przy ulicy Rogozina znaleziono ciało. Tego dnia właściciel domu Marian L. ze względu na zły stan zdrowia został zabrany do szpitala.

Ustalono, że praktycznie nie utrzymywał kontaktu z rodziną, i nie wpuszczał nikogo do domu, ale wtedy wszedł tam jeden z jego krewnych i ujawnił zmumifikowane zwłoki kobiety – mówi Radiu 90 rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska. Zarządzono sekcję zwłok, a później badania DNA. Mumia w Radlinie to sprawa, w jakiej nadal wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi. Co do tej pory ustalono?
Joanna Smorczewska: Z treści DNA wynika, że zmumifikowane zwłoki są zwłokami kobiety Jadwigi L., zmarłej w styczniu 2010 r., a więc matki Mariana L. W dalszej kolejności dokonano ekshumacji miejsca pochówku zmarłej na cmentarzu parafialnym przy ulicy Sienkiewicza w Radlinie i w wyniku tych czynności ustalono, że grób Jadwigi L., w którym została pochowana 16 stycznia 2010 roku, pozostaje pusty. Prawdopodobnie mężczyzna wykopał ciało matki bezpośrednio po jego pochówku i następnie je zmumifikował i ciało pozostawało w tym domu od 2010 r.
Prokuratura nadal prowadzi śledztwo w tej bulwersującej sprawie, mężczyzna został przesłuchany i usłyszał zarzuty – dodaje prokurator Smorczewska:
Joanna Smorczewska: W sprawie wydano postanowienie o przedstawieniu zarzutów Marianowi L. To zarzut bezczeszczenia zwłok, został przesłuchany w charakterze podejrzanego i złożył wyjaśnienia. Natomiast obecnie z uwagi na stan zdrowia, z uwagi na to, że od ponad miesiąca przebywa w szpitalu, będzie poddany badaniu przez biegłych lekarzy psychiatrów. Oni wydadzą opinię o stanie zdrowia. To też będzie warunkowało wykonywanie dalszych czynności z udziałem tego podejrzanego.
Dlaczego mężczyzna wykopał zwłoki matki, zmumifikował je, a później z nimi mieszkał? Tego nie wiemy. Prokuratura odmawia podania treści wyjaśnień 76-latka. O tym czy stanie przed sądem zdecyduje opinia biegłych psychiatrów, którzy wypowiedzą się w sprawie jego poczytalności.
Czytaj także:
- Zmumifikowane zwłoki kobiety znaleziono w Radlinie. Leżały na gazetach z 2009 roku
- Łowcy Pedofili w Radlinie – zatrzymano 26-latka. Noc spędził już w celi
- Czynsz w górę. W Spółdzielni Mieszkaniowej „Marcel” prawie o 100%