Na miejscu wybuchu trwa odgruzowywanie. Pożar kamienicy w Cieszynie opanowany [AKTUALIZACJA,FOTO,WIDEO]
Na gruzowisko nie udało się na razie wpuścić psów ratowniczych, teren jest przeszukiwany za pomocą kamer. Pożar kamienicy w Cieszynie jest opanowany, ale wciąż nie ma informacji o dwóch poszukiwanych osobach. W gruzowisku znaleziono telefon jednej z poszukiwanych osób.

Pożar kamienicy w Cieszynie. Na miejscu komendant główny PSP
[AKTUALIZACJA GODZINA 16.15]
Jak informuje brygadier Aneta Gołębiowska, rzecznik prasowa śląskiego komendanta wojewódzkiego PSP, na miejsce zawalonej kamienicy udało się wprowadzić psa z ekipy poszukiwawczej, który przeszukuje wskazane przez strażaków i kamery miejsca. Z uwag na wysoką temperaturę pies jest opuszczany ze strażackiego kosza na wskazany przez ratowników rejon.
Na miejscu pracuje około 160 strażaków PSP jak i OSP.
AKTUALIZACJA, GODZINA 13.45
W chwili wybuchu, w kamienicy były trzy osoby. Jedna z osób zdołała wyjść z budynku o własnych siłach, dwie pozostały są wciąż poszukiwane. To 46-letni mężczyzna, który mieszkał na II piętrze zawalonego budynku oraz 78-letnia kobieta mieszkająca na I piętrze. Jak przyznali przedstawiciele służb kilka minut przed zdarzeniem z budynku wyszła jedna osoba – kobieta, która udała się do pracy.
Jak poinformował w czasie kolejnej konferencji prasowej nadbrygadier Mariusz Feltynowski, w miejscu katastrofy budowlanej odnaleziono telefon jeden z poszukiwanych osób, ale jest on niesprawny. Telefon znaleziono w tylnej części budynku. Jak zapewniają strażacy, mają do dyspozycji przekrój mieszkań, wiedzą nawet w których miejscach stały łóżka:
Przeszukiwanie gruzowiska prowadzone jest z dwóch stron: od ściany frontowej, jak i z tyłu budynku, ratownicy kończą stabilizację ściany frontowej, trwa wzmacnianie ścian w sąsiednich kamienicach. Ratownicy ręcznie odgruzowują teren. Kilkunastu strażaków pracuje przez kilkadziesiąt minut, po czym następuje rotacja. Na razie nie wprowadzono psów na teren zawalonej kamienicy. Nie wykluczamy, że psy zostaną użyte, ale mamy tutaj sporo sprzętu – kamery termowizyjne, kamery wziernikowe, geofony
– mówi nadbryg. Mariusz Feltynowski, komendant główny PSP.

fot. Miasto Cieszyn
Do czasu aż akcja będzie prowadzona, 21 ewakuowanych osób nie będzie mogło wrócić do swoich mieszkań. Dodatkowo na miejscu zebrał się zespół ekspertów mających ustalić przyczyny katastrofy.
Nadinsp. Roman Kuster, zastępca Komendanta Głównego Policji poinformował, że na miejscu katastrofy budowlanej pracuje 30 policjantów.
Zabezpieczają miejsce zdarzenia, zabezpieczają dokumentację, przesłuchują mieszkańców
– mówi nadinsp. Roman Kuster. Policjanci potwierdzili, że w kamienicy była instalacja gazowa, która przeszła obowiązkowy przegląd w 2024 roku.
Na razie służby są ostrożne w mówieniu nawet o prawdopodobnej przyczynie zawalenia się kamienicy. A pojawiły się już przypuszczenia, że mogło tam dojść do wybuchu gazu:
Roman Kuster: Do kamienicy był dostarczony gaz – to mamy ustalone. Gaz dochodził do kuchenek, do piecyków, ogrzewanie było miejskie. Instalacja gazowa istniała w tym budynku, przegląd był robiony w 2024 roku. Będziemy opierać się przede wszystkim na pracy biegłych z zakresu pożarnictwa i ekspertów z laboratorium.

Nadinsp. Roman Kuster – I Zastępca Komendanta Głównego Policji / fot. Mateusz Kaczmarek

nadbryg. Mariusz Feltynowski, komendant główny PSP / fot. Mateusz Kaczmarek

fot. Miasto Cieszyn
Wcześniej pisaliśmy:
Na teren gruzowiska udało się wprowadzić ratowników, którzy stabilizują jedną ze ścian zawalonego budynku, trwa trudne, bo ręczne odgruzowywanie wyższych kondygnacji kamienicy. Sprawdzamy teren za pomocą dwóch kamer termowizyjnych
– powiedział po godzinie 11, nadbryg. Mariusz Feltynowski, komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. Szef strażaków po godzinie 10 pojawił się w Cieszynie, gdzie wciąż trwa akcja ratunkowa, po wybuchu i pożarze kamienicy przy ulicy Głębokiej.
Mariusz Feltynowski: Będziemy stabilizować obie ściany, gdyż nasze przyrządy, tachimetry, pokazują czy ściana jest stabilna czy nie, niestety jedna ściana jest niestabilna. Stabilizuje tą ścianę, wprowadzamy ratowników, ściągamy dodatkowe siły środki w postaci centralnego odwodu operacyjnego. Będzie to bardzo długotrwała akcja ratownicza. Psy poszukiwawcze nie weszły na teren, gdyż nagrzana jest powierzchnia. Za pomocą kamery termowizyjne przeszukujemy to gruzowisko. Po zdjęciu ostatniego piętra będziemy realizować dalsze działania, jeżeli będzie możliwość, to będziemy wprowadzać wysiłki poszukiwawcze.

nadbryg. Mariusz Feltynowski, komendant główny PSP / fot. Radio 90
Mariusz Feltynowski: Nie jest to duża kamienica – 8 na 20 metrów, niestety licząca aż 4 kondygnacje. Kluczowe w tym momencie będzie bezpieczne ustabilizowanie ściany i zdjęcie kondygnacji, pod którą dopiero mogą znaleźć się ewentualnie dwie osoby. Jedna na poziomie pierwszego piętra, druga na poziomie drugiego piętra. Mamy nadzieję, że również te dwie osoby nie znajdują się w tych pomieszczeniach. Mamy potwierdzenie ze źródeł policji, że z 11 osób zameldowanych, z 9 jest kontakt, więc potencjalnie poszukujemy aż dwóch osób. Mamy informację, że jest to mężczyzna i kobieta w dwóch różnych pomieszczeniach. Jest jedna osoba zameldowana na pierwszym piętrze, druga na drugim.
CZYTAJ TAKŻE: Pożar kamienicy w Cieszynie. Dziewięciu lokatorów jest bezpiecznych
Na teren gruzowiska wciąż nie udało się wprowadzić psów ratowniczych, które specjalizują się w poszukiwaniach osób. Będzie to możliwe dopiero po zdemontowaniu resztek ostatniej kondygnacji budynku. Zapowiada się długotrwała akcja, ponieważ jak słyszymy od Mariusza Feltynowskiego, komendanta głównego PSP, ratownicy ręcznie odgruzowują teren. Budynek miał w sumie 4 kondygnacje.
A przypomnijmy, że dwójka lokatorów kamienicy ma status osób zaginionych. Wiemy, że to kobieta i mężczyzna, mieszkańcy dwóch osobnych lokali. Jedna z osób mieszkała na I piętrze budynku, druga na drugim. Na razie nie ma z nimi kontaktu i nie ma informacji o tym, czy minionej nocy były w swoich domach, czy przebywali poza nimi. Na miejscu pracuje 160 strażaków.

Ulica Głęboka w Cieszynie po wybuchu / fot. Radio 90
Kamienica w której doszło do wybuchu jest w zarządzie miasta – a konkretnie – Zakładu Budynków Miejskich. Z bardzo wstępnych informacji wynika, że w budynku podłączonym do sieci gazowej mogło dojść właśnie do wybuchu gazu. Na miejscu pracuje także inspektor nadzory budowlanego – mówi Gabriela Staszkiewicz, burmistrz Cieszyna.
Gabriela Staszkiewicz: Kamienica należy do Zakładu Budynków Miejskich, jest kamienicą miejską, tak jak sąsiadująca kamienica. W ścisłej zabudowie w centrum zabytkowego miasta, więc jest to kamienica, która z pewnością ma około stu lat. Pracuje również na terenie zdarzenia Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Z jego informacji wynika, że kamienica, która jest powyżej, jest bezpieczna i mieszkańcy będą mogli tam wrócić. chociaż oczywiście, w tej chwili są tam wybite szyby, więc będzie trzeba to zabezpieczyć. Natomiast kamienica poniżej, ma ogromną wyrwę w ścianie szczytowej i prawdopodobnie nie będą mogli mieszkańcy tam wrócić.
Z sąsiednich budynków ewakuowano łącznie 17 osób. Wiadomo, że w całym zdarzeniu ucierpiały łącznie trzy osoby, wszystkie po przebadaniu zostały zwolnione ze szpitali. Okoliczni mieszkańcy są w szoku:
- fot. Radio 90
- Potrzebna pomoc dla poszkodowanych w wybuchu kamienicy w Cieszynie / fot. Radio 90
Czytaj także: