Nie było winy kierowcy
Zapis monitoringu pokazuje, że kierowca nikogo nie wyrzucił z autobusu, ale grzecznie matce zwrócił uwagę - informuje nas Zarząd Transportu Zbiorowego w Rybniku, który przeanalizował zapis z monitoringu.
Na początku listopada mówiliśmy o bulwersującym zachowaniu kierowcy, do jakiego miało dojść w jednym z autobusów. Teraz swoją wersję przedstawia ZTZ. Autobusem podróżowała matka z niepełnosprawnym dzieckiem, które głośno się zachowywało. Na przystanku 'sąd śródmieście’ opuściła pojazd. Czy została wyrzucona, czy też nie ? Dwa tygodnie temu ZTZ nie potrafił odpowiedzieć na te pytania. Dziś już tak.
Po przeanalizowaniu zapisu wideo, w którym także zarejestrowany był dźwięk, Łukasz Kosobucki, dyrektor Zarządu Transportu Zbiorowego w Rybniku mówi, że nie padły słowa, w których kierowca nakazałby opuszczenie pojazdu przez kobietę z dzieckiem. Kierowca nie wychodząc z kabiny, poprosił kilkukrotnie pasażerkę o uspokojenie dziecka, z uwagi na fakt, że utrudnia mu to prowadzenie pojazdu. Również związek zawodowy komunikacji miejskiej i transportu podkreśla, że kierowca grzecznie zwrócił matce uwagę. Jak mówią to doświadczony pracownik i nigdy nie było na niego skarg.
- Pisaliśmy wcześniej: Czy kierowca rybnickiego autobusu wyrzucił matkę z niepełnosprawnym dzieckiem?