Nie ma mowy o próbie porwania. Kierowca czerwonego auta sam zgłosił się na policję
W Radiu 90 wracamy do sprawy kierowcy czerwonego auta, który w Turzyczce miał usiłować wciągnąć do samochodu 11-latkę. Ostrzeżenia rodziców obiegły portale społecznościowe, mówiliśmy o tym w naszych wiadomościach.
Radiowe informacje usłyszał kierowca czerwonego samochodu i od razu zgłosił się na policję, wyjaśnił, że szukał drogi do mechanika, chciał zapytać dziewczynkę jak ma dojechać do warsztatu. Dziecko źle odczytało intencje kierowcy, przestraszyło się i pobiegło do domu– mówi Radiu 90 Marta Pydych z Komendy Policji w Wodzisławiu Śląskim:
To ostrzeżenia rodziców obiegło internet. Rodzice, media i policja zareagowały właściwie, takich sygnałów nie można bagatelizować – ocenia Marta Pydych:
W tym przypadku sprawa jest jasna i nie ma wątpliwości, że było tak jak mówi mężczyzna z czerwonego auta, który zgłosił się na policję.