Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Nie mogło być inaczej! JSW Jastrzębski Węgiel w Final Four Ligi Mistrzów [GALERIA, WYPOWIEDZI]

Nikt nie dopuszczał do siebie innego scenariusza. Jastrzębski Węgiel szybko i pewnie pokonał w drugim meczu decydującym o wejściu do Final Four Ligi Mistrzów mistrzów Grecji z Pireusu. Mecz w Jastrzębiu zakończył się wynikiem 3:0.

JSW Jastrzębski Węgiel

Szacowany czas czytania: 02:16

JSW Jastrzębski Węgiel pokonał mistrzów Grecji

JSW Jastrzębski Węgiel w gronie czterech najlepszych klubowych drużyn Europy. Wczoraj (19.03) w rewanżowym ćwierćfinałowym spotkaniu Ligi Mistrzów jastrzębianie pokonali we własnej Olympiakos Pireus 3:0 i awansowali do Final Four tych rozgrywek. Niesieni dopingiem swoich kibiców jastrzębianie wygrali dwa pierwsze sety do 21-en a w trzecim zwyciężyli do 19. Co zdaniem przyjmującego „pomarańczowych” Tomasza Fornala zdecydowało o wygranej:

Tomasz Fornal: Dobrze graliśmy i kontrolowaliśmy spotkanie. Wydaje mi się, że dzisiaj było widać po naszej drużynie, że jesteśmy naładowani agresją, każdy by oddał zdrowie, żeby dzisiaj wygrać. My dzisiaj mieliśmy swojego siódmego zawodnika w postaci kibiców, wyszliśmy naładowani, agresywni i to jest najważniejsze, że udało się nam to odwrócić. Jedziemy do Łodzi i będziemy walczyć w Final Four.

Tomasz Fornal fot. Radio 90

Ze zwycięstwa cieszył się także atakujący zespołu z Jastrzębia, Łukasz Kaczmarek:

Łukasz Kaczmarek: Było to bardzo ciężkie spotkanie mentalnie, bo wiedzieliśmy, że Olimpiakos to jest nadal drużyna, która nie ma nic do stracenia  i jeśli cokolwiek z nami ugra i wyeliminuje nas to będzie to wielka niespodzianka. Graliśmy z nożem na gardle, wyszliśmy z tego świetnie, w stosunku 3:0 także jedziemy do Łodzi i z tego powinniśmy się cieszyć najbardziej.

Łukasz Kaczmarek. fot. mat. prasowe

Dumy ze swojego zespołu był prezes Jastrzębskiego Węgla, Adam Gorol:

Adam Gorol: Bardzo się cieszymy, tym bardziej, że było dzisiaj duże napięcie przed meczem i czuliśmy wszyscy jakby rangę tego meczu, bo wygrywając na wyjeździe 2:0 przegraliśmy 3:2. Nie roztrząsaliśmy tego, traktowaliśmy to – powiedzmy – jak wypadek przy pracy. Ale wiedzieliśmy, że tu już wiele szans nie ma, że dzisiaj po prostu trzeba wygrać. To, że sportowo atuty były po naszej stronie i są – to wiedzieliśmy, ale sport, to jest sport. Ja osobiście założyłem sobie, że jeśli będzi epełna koncentracja od początku do końca to wygramy 3:0 i tak też się stało.

Jastrzębianie zagrają w Final Four Ligi Mistrzów w Łodzi. Już wiadomo, że ich półfinałowym rywalem będzie zespół z Zawiercia.

Czytaj także:

REKLAMA