Nie zatrzymał się do kontroli drogowej
Uciekał samochodem ulicami Jastrzębia-Zdroju, był pijany. Dziś (10.01.) po 1 w nocy na ulicy Granicznej policjanci próbowali zatrzymać do kontroli mini cooper'a na włoskich numerach rejestracyjnych.
Kierowca najpierw zwolnił, włączył światła awaryjne, po czym gwałtownie przyspieszył. Nie reagował na sygnały nakazujące zatrzymanie pojazdu. W trakcie ucieczki swoją agresywną jazdą zagrażał innym uczestnikom ruchu drogowego. Po kilku kilometrach jego pojazd został zablokowany przez policyjny radiowóz. Okazało się, że auto prowadzi 40-letni jastrzębianin. Był pijany, badanie wykazało, że ma ponad promil alkoholu w organizmie.
Na tym nie koniec, po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że nie ma prawa jazdy oraz posiada dwa zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W rozmowie z mundurowymi kierowca stwierdził, że uciekał także dlatego, że…
nie chciało mu się z nikim rozmawiać.
Teraz o jego dalszym losie zdecyduje sąd. Grozi mu kara do 5 lat więzienia oraz bezwzględny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów nawet na 15 lat.
Czytaj także: