Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

„Nikt nie mówił, że będzie łatwo”. Jastrzębski Węgiel jedzie do Lublina, by walczyć o finał ligi

Czy obronią tytuł mistrza Polski? Siatkarze JSW Jastrzębskiego Węgla są pod ścianą. Zespół przegrał w miniony piątek (18.04) we własnej hali pierwsze półfinałowe starcie z Bogdanką LUK Lublin 1:3.

Jastrzębski Węgiel
W środę kolejny mecz półfinałowy. Jastrzębski Węgiel jedzie do Lublina / fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 01:30

JSW Jastrzębski Węgiel walczy o życie

Rywalizacji o awans do finału toczy się do dwóch wygranych, dlatego mecz w Lublinie jastrzębianie muszą wygrać by wrócić na trzecie decydujące spotkanie do własnej hali. Wierzymy, że tak się stanie – mówił po ostatnim meczu libero zespołu z Jastrzębia, Jakub Popiwczak:

Jakub Popiwczak: Myślę, że nie ma co zwieszać głów, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. To jest play off, to jest sport. Straciliśmy atut z własnego parkietu, teraz jedziemy do Lublina walczyć o życie, nie mamy innego wyjścia, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jak chce się wygrywać mistrzostwo Polski, jak chce się być najlepszym w Polsce, to trzeba przełamywać właśnie takie sytuacje. Szczególnie w takich momentach trzeba wychodzić obronną ręką. W środę się spotykamy na kolejną, wielką bitwę.

Co trzeba zmienić w grze zespołu by wygrać w hali rywala? Mówi drugi szkoleniowiec jastrzębian, Leszek Dejewski:

Leszek Dejewski: Zmienić za bardzo nie zmienimy. My mamy bardzo dobry zespół. Pokazaliśmy to w Krakowie i rzeczywiście trzeba odpocząć. Oczywiście wykonać jakieś dwa treningi, które pozwolą nam na przeanalizowanie tego i gramy dalej. Na pewno w dalszym ciągu będziemy w roli faworyta w Lublinie. Wierzę w to, że przyjedziemy jeszcze i w sobotę zagramy trzeci, decydujący mecz.

Początek drugiego spotkania półfinałowego w hali w Lublinie o godzinie 20.30. Jeżeli jastrzębianie wygrają wrócą do swojej hali na trzeci mecz. Ten zaplanowano na sobotę 26  kwietnia.

Czytaj także:

REKLAMA