Noclegownie są pełne. „Nikomu nie odmówimy pomocy”
Kilkanaście stopni poniżej zera pokazują termometry w regionie. Mrozy dają się we znaki szczególnie tym, którzy nie mają własnego domu. Schronienia mogą szukać w noclegowniach.
Żorska noclegownia, która działa już od 15 lat, jest jak co roku o tej porze pełna. Mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Żorach, Aleksandra Adamczyk:
Zauważamy, że tych miejsc nam brakuje z roku na rok. Noclegownia liczy 20 miejsc, w tej chwili wszystkie są zajęte, ale rokrocznie prowadzimy taką akcję, że osoby bezdomne, które oczywiście są zainteresowane, są umieszczane w innych schroniskach, w innych domach noclegowych. Z takiej pomocy korzystają przede wszystkim osoby przewlekle chore lub będące w danej chwili osobami niepełnosprawnymi.
Mimo tego, że noclegownia jest pełna, nikt nie zostanie pozostawiony bez pomocy – zapewnia dyrektor Adamczyk:
Jeżeli zgłosi się osoba, to jest możliwość, że to łóżko będzie miała zapewnione. Jeżeli nie będzie tego miejsca to i tak zostanie przyjęta, ponieważ przy noclegowni działa świetlica noclegowni, która pełni rolę ogrzewalni. Można tam spędzić czas, ogrzać się, skorzystać z łaźni, zmienić odzież. Cały czas trwa taka procedura, że osoby zainteresowane kierujemy do schronisk nawet poza województwo – czasami to są domy dla bezdomnych, czasami to są połączone placówki z leczeniem od uzależnień.
Dobrze, że jest takie miejsce w Żorach – mówili naszemu reporterowi korzystający ze schronienia w żorskiej noclegowni. Trafili tu, bo jak mówią, tak potoczyło się ich życie:
Dyrektor żorskiego MOPS-u, Aleksandra Adamczyk apeluje, by w ten ciężki zimowy czas nie być obojętnym na los innych:
Bardzo proszę wszystkich mieszkańców naszego miasta o to, aby zgłaszać wszystkie osoby potrzebujące, zaniedbane, osoby, które wydaje się, że mogą potrzebować pomocy i wsparcia, prosimy zgłaszać telefonicznie do Ośrodka Pomocy Społecznej lub bezpośrednio, całodobowo do Komendy Miejskiej Policji w Żorach. Do każdej pomocy dojdziemy, dojedziemy, udzielimy pomocy. Zrobimy wszystko, aby żadna osoba na pewno nie ucierpiała z powodu mrozu.
Sprawdźmy jeszcze jak sytuacja wygląda w pozostałych noclegowniach w regionie: w Raciborzu jest 12 miejsc i wszystkie są zajęte, ale gdy tylko pojawia się więcej osób mogą spędzić noc w cieple, śpiąc na materacach w świetlicy. Podobnie jest w niedawno otwartej noclegowni w Jastrzębiu – która ma 27 miejsc dla potrzebujących – oraz w Wodzisławiu, gdzie także jest komplet. Miejsc nie ma również w największym, mającym blisko 70 miejsce Schronisku Brata Alberta w Przegędzy.
