Nowe laboratorium zaczyna działać. Jedenaste w województwie śląskim

Jak poinformował w piątek (15.05.) wojewoda, kończy się pierwszy etap badań przesiewowych wśród górników z KWK Pniówek. W pozostałych czterech kopalniach, w których odnotowano najwięcej przypadków zakażenia koronawirusem, etap ten został już zakończony.

Jest realizowany etap drugi, czyli wymazywania wszystkich członków rodzin osób, które zostały zidentyfikowane jako osoby zarażone. I dzisiaj rozpoczyna się etap trzeci (…) Dodatkowo podjęliśmy decyzję, że badamy próbkowo 5 innych zakładów, tak, aby zweryfikować, czy nie pojawiają się nowe ogniska epidemiczne w zakładach górniczych. Jeżeli te wyniki będą niepokojące, to podejmiemy niezwłocznie decyzję o przesiewowych badaniach na kolejnych zakładach wydobywczych.

Do piątku (15.05.) pozytywny wynik testu na koronawirusa odnotowano u 1,9 tys. górników. Co istotne, na niecałe 10 tys. górników z przesiewu wynik dodatni uzyskało około 1,5 tys. osób, natomiast pozostali zakażeni górnicy to osoby, które zostały przebadane z wywiadu epidemiologicznego bądź z kwarantanny.

Zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami w województwie śląskim zostało otwarte jedenaste laboratorium. Mieści się ono w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Jak wyjaśnił wojewoda Jarosław Wieczorek, od jutra w placówce ruszą badania, a pełną moc uzyska ona z początkiem przyszłego tygodnia. Wojewoda uspokaja jednak, że wszystkie laboratoria na terenie województwa śląskiego służą do testowania wymazów z badań szpitalnych, z wywiadu epidemiologicznego oraz z kwarantanny. Badania przesiewowe są natomiast realizowane w laboratoriach poza obszarem województwa. Dotychczas próbki pobierane od górników wysyłane były do 9 placówek w kraju, obecnie będą one przekazywane do 4 laboratoriów – do Bydgoszczy, Łodzi, Poznania i Krakowa, po to, aby usprawnić otrzymywanie wyników z testów przesiewowych.

Testy przesiewowe trwają, w piątek (15.05.) przebadanych zostało ok. 3,5 tys. górników, a w sobotę i niedzielę – po 5 tys. Oprócz tego próbki pobierane będą też od innych osób– czy to z wywiadu, czy ze szpitali. W sumie w województwie robionych jest średnio między 5, 6 a 7 tys. badań na dobę.

Można z dużą dozą prawdopodobieństwa powiedzieć, że procent osób poza sektorem wydobywczym w tej chwili w województwie identyfikowanych z wynikiem dodatnim jest bardzo niewielki. To daje dużą szansę, że jeżeli wygasimy ogniska na kopalniach, to będziemy mieli sytuację taką jak w pozostałej części kraju

– podkreślił wojewoda Jarosław Wieczorek.