Nowoczesność i godność ostatniego pożegnania – krematorium w Rybniku coraz popularniejsze

Szacowany czas czytania: 04:54

Krematorium w Rybniku – sporo osób decyduje się na taką formę pochówku

Od stycznia 2025 roku rybnickie krematorium funkcjonuje w pełnym zakresie, oferując mieszkańcom możliwość godnego pożegnania swoich bliskich. W ciągu pierwszych kilku miesięcy działania z obiektu skorzystało już 160 rodzin – przede wszystkim z Rybnika, ale także z okolicznych dzielnic i miejscowości.

Potrzeba, która dojrzewała latami

Pomysł powstania krematorium zrodził się na podstawie obserwacji trendów w formach pochówków oraz szczegółowych analiz prowadzonych przez Zarząd Zieleni Miejskiej w Rybniku – jednostkę zarządzającą m.in. miejskimi cmentarzami. Jak podkreśla Joanna Kotynia–Gnot, dyrektor ZZM –

To jest po prostu kwestia potrzeby ludzkiej. Zauważyliśmy, że pochówki urnowe to już około 60% wszystkich pochówków. Ludzie coraz częściej dopytywali o możliwość spopielenia. Pandemia też przyczyniła się do popularyzacji tej formy pożegnania. Dlatego zdecydowaliśmy się na ten krok.

Cmentarze w Rybniku, jak i w wielu innych miastach, mają ograniczoną powierzchnię. Nieustanny rozwój miasta oraz zmiany demograficzne sprawiają, że tradycyjne pochówki zaczynają być coraz trudniejsze do realizacji.

Kompleksowa infrastruktura dla bliskich

Rybniczanie mogą korzystać z pełnego kompleksu pożegnalnego. Krematorium w Rybniku to nie tylko usługa spopielenia zwłok. Na miejscu oferowana jest także przestrzeń do pożegnań, jest m.in. kaplica wielowyznaniowa, sala pożegnań, zmodernizowana chłodnia oraz krąg pamięci – alternatywa dla klasycznych miejsc pochówku.

Krąg pamięci to miejsce, w którym można pochować prochy bez urny – nie rozsypać, ale godnie pochować. To nie jest kolumbarium. Otoczony zielenią krąg to miejsce wyłączone z ruchu, symboliczne, ale bardzo godne

– tłumaczy Joanna Kotynia–Gnot.

Obok kręgu umieszczono również tablice pamiątkowe, na których można pozostawić inskrypcje. Jak zauważa dyrektor, coraz więcej osób rezygnuje z klasycznego nagrobka na rzecz bardziej symbolicznego upamiętnienia.

Równolegle funkcjonuje kolumbarium, które również cieszy się dużym zainteresowaniem. Wielu mieszkańców pyta o możliwość wcześniejszej rezerwacji miejsca – często jeszcze za życia.

Inwestycja w przyszłość

Koszt całej inwestycji wyniósł ponad 3 miliony złotych. Jak wyjaśnia Joanna Kotynia–Gnot:

Zakup pieca to był wydatek ponad miliona złotych, ale musieliśmy też wybudować obiekt, dopasować go do istniejącej infrastruktury. Było to poważne przedsięwzięcie, ale bardzo przemyślane. Jako jednostka miejska nie działamy dla zysku, tylko po to, by spełniać podstawowe potrzeby mieszkańców.

Warto zaznaczyć, że mimo rosnącego zapotrzebowania na usługi kremacyjne, Zarząd Zieleni Miejskiej nie zamierza konkurować z prywatnymi zakładami pogrzebowymi. Współpraca między podmiotami odbywa się w duchu wzajemnego szacunku i uzupełniania się.

Nie wchodzimy w buty prywatnego przedsiębiorcy. Krematorium ma służyć rybniczanom. A tutaj zapotrzebowanie jest bardzo duże

– dodaje Kotynia–Gnot.

Efekty? Już widoczne

Od stycznia z usług krematorium skorzystało już 160 rodzin. Jak mówi dyrektor ZZM, w większości byli to mieszkańcy Rybnika, ale urny trafiają też na cmentarze parafialne w różnych dzielnicach, a nie tylko na cmentarz komunalny. To pokazuje, jak szeroko zakrojony i potrzebny był ten projekt – biorąc pod uwagę fakt, że na wielu cmentarzach po prostu zaczyna brakować miejsc na tradycyjny pochówek.

Kremacja – wygoda i godność

O praktycznych aspektach działania krematorium opowiada Andrzej Kałuziński, kierownik działu cmentarzy komunalnych.

To, co obserwujemy, to również zjawisko migracji. Często ktoś dokonuje ekshumacji, a potem spopielenia, żeby zabrać urnę ze sobą do innego miasta. To prostsze i bardziej mobilne rozwiązanie niż klasyczny pochówek.

Warto wiedzieć, że urna z prochami może zostać odebrana przez bliskiego zmarłego – nie musi tego robić zakład pogrzebowy. Warunek jest tylko jeden: urna musi zostać pochowana na cmentarzu. Przechowywanie jej w domu w Polsce jest zabronione.

Procedura spopielenia trwa od 1,5 do 2 godzin. Co ważne – nie ma kolejek. Cały proces może odbywać się na bieżąco, często z dnia na dzień. Zakład pogrzebowy zleca kremację, trumna trafia do krematorium, a po wszystkim urna może być odebrana i złożona na cmentarzu.

Mamy wszystko w jednym miejscu. Chłodnię, salę pożegnań, kaplicę. Zakład pogrzebowy może przywieźć ciało, przygotować je do pożegnania, a potem odbywa się kremacja i pochówek. To ogromne ułatwienie dla rodzin

– podkreśla Kałuziński.

Koszty – nie odstraszają

Jednym z ważniejszych czynników wpływających na wybór tej formy pochówku jest też aspekt finansowy. Koszt samej kremacji to 950 zł – to stała stawka, choć mogą wystąpić wyjątki, np. w przypadku ekshumacji.

Dodatkowo odpadają niektóre koszty związane z tradycyjnym pochówkiem – jak klasyczna trumna czy budowa grobu ziemnego. W wielu przypadkach całkowity koszt jest więc niższy niż w przypadku tradycyjnego pogrzebu.

W stronę przyszłości – z szacunkiem i rozwagą

Miejskie krematorium w Rybniku to przykład dobrze zaplanowanej inwestycji, która nie tylko wpisuje się w aktualne potrzeby społeczne, ale również oferuje mieszkańcom dostęp do godnych, nowoczesnych i kompleksowych usług pożegnalnych.

Coraz więcej rodzin rozmawia o formie pochówku jeszcze za życia, wybierając świadomie kremację jako alternatywę dla tradycyjnego pogrzebu. To forma, która pozwala godnie pożegnać bliskich, a jednocześnie odpowiedzialnie gospodarować przestrzenią miejską.

Jak podsumowuje Joanna Kotynia–Gnot –

To inwestycja w przyszłość. Naszym celem było stworzenie miejsca z szacunkiem dla tradycji, ale odpowiadającego na wyzwania współczesności. I myślę, że nam się to udało.

Krematorium w Rybniku znajduje się na terenie Cmentarza Komunalnego. Dojazd od ul. Rudzkiej

Dział Cmentarzy Komunalnych czynny jest:
Pon. Wt. Śr. Pt.7:00 – 15:00
Czwartek7:00 – 17:00

krematorium Rybnik wiadomości z Rybnika