O bezpieczeństwie nad wodą z policja i ratownikami. Były pokazy, pogadanki
O bezpieczeństwie nad wodą z mieszkańcami regionu rozmawiali nad Olzą ratownicy i policjanci. Niestety, co roku, kilka osób traci życie w sezonie letnim, w czasie wypoczynku nad akwenami wodnymi.
O bezpieczeństwie nad wodą
Sezon letni w pełni. Pogoda sprzyja wypoczynkowi nad wodą. Ważne, by nie zapominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Tylko w te wakacje na Śląsku utonęło już 8 osób: 5 dorosłych i 3 dzieci. Do trzech z tych tragedii doszło w naszym regionie: w Raciborzu, Olzie i Rybniku. „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą” to profilaktyczna akcja służb ratunkowych. Na kąpielisku w Olzie policjanci, strażacy i ratownicy wodni uczyli jak należy zachować się w sytuacji kiedy ktoś zaczyna się topić, albo kiedy sami czujemy zagrożenie. Mówi o tym, Małgorzata Koniarska, rzeczniczka wodzisławskiej policji:
Małgorzata Koniarska: Znajdujemy się na terenie kąpieliska strzeżonego, gdzie na szczęście ludzie są zdyscyplinowani, słuchają ratowników. Nie mamy informacji takich, aby były z plażowiczami jakieś problemy, co nas niezmiernie cieszy. Rozmawiamy, aby opiekunowie, którzy mają dzieci pod swoją opieką, nie spuszczali dzieci z oczu. Odpowiedzialny wypoczynek, to odmówienie sobie alkoholu podczas wypoczynku, nie przecenianie swoich możliwości. W taki zabawowy sposób przypominamy o tym, aby ludzie, kiedy odpoczywają, jednak myśleli o tym, co robią, myśleli o swoim bezpieczeństwie, ponieważ tych ofiar śmiertelnych ofiar utonięć, mamy w województwie śląskim już bardzo dużo. Dlatego w taki sposób, na wesoło chcemy, żeby ludzie mieli świadomość o tym, że o tym bezpieczeństwie należy cały czas pamiętać.
Były pokazy pierwszej pomocy, pokazy ratownictwa wodnego. O czym ratownicy WOPR przypominają odpoczywającym na plaży? Oddajemy głos Grzegorzowi Grabskiemu z wodzisławskiego WOPR-u:
Grzegorz Grabski: Szczególnie zwracamy uwagę na to, aby do wody wchodzić trzeźwym. Niestety, z roku na rok plaga utonięć osób po alkoholu wzrasta. Nie jesteśmy w stanie być wszędzie, staramy się reagować, niestety nie zawsze się udaje, dlatego właśnie na takich pokazach wspólnie z policją i strażą pożarną uświadamiamy ludzi, jak niebezpieczna jest woda, jak niebezpieczny jest alkohol i inne substancje psychoaktywne w połączeniu z wodą. Prezentujemy nasz sprzęt, działania ratownicze oraz wszystkie akcje ratunkowe, tak aby ludzie z plaży mogli obserwować, jak wygląda nasza praca i dołączać również w nasze szeregi, jeżeli będą chcieli.
Ratownik wodzisławskiego WOPR-u podkreśla też różnicę pomiędzy kąpielą w basenie, a kąpielą w zbiorniku naturalnym:
Grzegorz Grabski: Praca na basenie, a praca na kąpieliskach strzeżonych jest zdecydowanie inna. Na basenie ratownik wstanie z krzesła i widzi dno, woda jest przejrzysta. Niestety, na kąpieliskach otwartych woda jest bardziej mętna, ratownik wstając z krzesła nie jest w stanie zobaczyć osób pod wodą. Dlatego ostrzegamy również osoby na plaży o tym, że jeżeli mamy jakieś choroby, cukrzycę, padaczkę czy inne choroby, które mogą wystąpić podczas pływania, aby udały się do ratowników, poinformowały ich i my, wtedy ratownicy, klasyfikujemy takie osoby i możemy zwracać na nie większą uwagę.
Osoby wypoczywające na kąpielisku w Olzie chętnie korzystali ze szkoleń oferowanych przez służby w ramach akcji „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą”:
Praktyka zawsze ma swoje zastosowanie, bardziej niż teoria. Teorii można dużo słuchać, ale jednak jak ktoś będzie próbował się przekonać na własnej skórze, to przyniesie efekt. Takich szkoleń powinno być coraz to więcej w Polsce, bo tego jest zdecydowanie za mało. Ludzie często panikują, nie wiedzą co robić i nawet rodzi się taka potem znieczulica do braku interwencji. Nie podejmujmy działania. (…)
Swój sprzęt prezentowali też strażacy, to oni przypominali wypoczywającym podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy.
Czytaj także: