O kolejne ligowe zwycięstwo powalczą dzisiaj (03.12) siatkarze Jastrzębskiego Węgla
Tym razem na wyjeździe zagrają z PGE Skrą Bełchatów. Jastrzębianie będą chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę. Przypomnijmy w ostatnim ligowym spotkaniu po serii 11 wygranych ulegli drużynie Cuprum Lubin (1:3). Później rozegrali mecz Ligi Mistrzów w którym pokonali wicemistrza Niemiec VfB Friedrichshafen (3:1).
Teraz będą chcieli pokazać w lidze, że porażka z drużyną z Lubina to był „wypadek przy pracy”. Mówi libero Jastrzębskiego Węgla, Jakub Popiwczak:
Jakub Popiwczak: Styl w ostatnich dwóch spotkaniach nie był najlepszy, bo wiele czynników na to się złożyło. Może to dołek, który musiał przyjść po intensywnym sezonie kadrowym dla wielu naszych zawodników, ale o niczym to nie świadczy. Ani to nie świadczy o tym, że teraz będziemy gubić punkty i dalej grać źle, ani to nie świadczy o tym, że tacy jesteśmy super, pomimo gorszej dyspozycji i potrafimy wygrać kolejne spotkanie. Nie ma co tego teraz rozpatrywać.
Mecze ze Skrą są zawsze emocjonujące
– dodaje Jakub Popiwczak.
Jakub Popiwczak: Jak jadę do Bełchatowa na mecz, to mamy zawsze takie uczucie siatkarskiego święta, bo jak byłem mały i uczyłem się siatkówki, to Skra Bełchatów była na topie, to przyjechać i wygrać tutaj to było coś nieosiągalnego. Każdy mecz, który tutaj mam okazję rozegrać, a jeszcze jak się uda wygrać, to jest niezapomniana chwila i coś super.
Początek spotkania w Bełchatowie dzisiaj o godzinie 14.45
Czytaj także: