O policjancie, który uratował koźlątko…
Wyczerpane, głodne i wystraszone sarnie dziecko leżało w zaroślach pomiędzy uprawnymi polami. Nie miało szans na przeżycie, a jednak miało dużo szczęścia, że ktoś je dostrzegł.
Policjant z Żor wraz z narzeczoną zauważyli zwierzę w czasie spaceru. Młoda sarna nie miała nawet siły, aby wstać. Sierż.szt. Łukasz Rzymanek bez wahania skontaktował się z pracownikami Leśnego Pogotowia w Mikołowie, a następnie zaopiekował się koźlątkiem i własnym samochodem przetransportował je do ośrodka rehabilitacji i schroniska dla dzikich zwierząt.
Formularz Daj znać czeka na Wasze informacje! Dzieje się coś ważnego? Nie zwlekaj – napisz do nas.
Wyślij zdjęcie, czy film lub po prostu opisz co się stało. Zostań naszym pierwszym źródłem informacji.