„O wojnie udaje się zapomnieć, ale tylko na chwilę”. Ustroń pomaga najmłodszym uchodźcom [FOTO]
Już dla ponad 400 uchodźców z Ukrainy budynki sanatoriów Uzdrowiska Ustroń stały się schronieniem. W tym, dla wielu dzieci z domów dziecka, m.in. w Doniecku i Charkowie, oraz mam z dziećmi z obszarów objętych wojną. Jak wiecie z wiadomości Radia 90, dla najmłodszych przygotowano specjalne pomieszczenia do nauki i zabawy.
Od ponad miesiąca w Ustroniu goszczą dzieci z mamami i opiekunami. Od razu przygotowano także dla nich sale. W ostatnich dniach kolejne pomieszczenia wyposażono w sprzęt do zabawy i nauki. Zajęcia dla dzieci prowadzone są w języku polski i ukraińskim, od poniedziałku do piątku przez pracowników Ośrodka Edukacyjno-Rehabilitacyjno-Wychowawczego w Ustroniu.
Jak przyznaje w rozmowie z naszym reporterem Iryna Iskrenko, o wojnie czasami uda się zapomnieć, ale tylko na chwilę. Do Ustronia przyjechała z Kijowa z córką, synem i dwójką wnucząt.
Tutaj znaleźliśmy schronienie
– mówi, ale tam pozostała reszta rodziny:
Iryna Iskrenko: Aby ta woja się jak najszybciej skończyła, bardzo dużo ludzi chce wrócić do domu, może niektórzy chcą zostać, ale przerwanie marzą o powrocie do domu, oby tylko te domy nie były zrujnowane. Ja mam akurat znajomych koło poznania i będę tam jechać dalej, nie wiem na jak długo, może na miesiąc może dwa. Tutaj są bardzo dobre warunki, dziękujemy za to wszystko co dla nas robicie, mamy tu ciepło i 3 razy dziennie posiłki, jest też pokój dla dzieci gdzie jest pełno gier i zabawek.
Radio 90: Można nie myśleć o wojnie?
Iryna Iskrenko: Może się to uda na krótki czas, bo pół rodziny zostało tam. Mam jeszcze jednego syna, męża i mamę.
W Ustrońskim uzdrowisku najmłodsi otrzymali do dyspozycji cztery sale przeznaczone do zabawy i nauki. To m.in. pracownia do nauki, salę zabaw z interaktywną podłogą, salę gier oraz ciche pomieszczenie do zabawy z interaktywnym monitorem.
Czytaj także: