Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

„Ochotnicy są tacy, że przyjdą”. Nieoceniona pomoc OSP w jastrzębskim szpitalu [FOTO]

Facebook Twitter

Kiedy usłyszeli, że szpital potrzebuje pomocy, nie wahali się. "Robimy to dla tych, którym tutaj ratuje się życie" – mówią. Strażacy z OSP Szeroka w Jastrzębiu-Zdroju od kilku tygodni pomagają w obsłudze technicznej jastrzębskiego szpitala.

Na szpitalnych oddziałach covid w Jastrzębiu-Zdroju przebywa około 140 pacjentów. Wolnych łóżek jest zaledwie kilka, a sytuacja jest bardzo dynamiczna. Zdecydowana większość osób wymaga tlenoterapii. Są podłączeni do szpitalnego systemu zapewniającego dopływ tego gazu. Ale są też potrzebne duże butle tlenowe. To ważąca ponad 70 kilogramów zbiorniki, które z parkingu pod szpitalem trzeba transportować na poszczególne oddziały.

Było takie zapotrzebowanie, są chętni i pomagamy

– mówi wprost jeden ze strażaków, Ryszard Nowak. Takie zapotrzebowanie jest w całej Polsce. W wielu miejscach, tak jak tu, w Jastrzębiu, to właśnie strażacy, ale i ratownicy górniczy odpowiedzieli na apel szpitali.

Mamy koordynatora, który dzwonił po jednostkach, zgodziliśmy się pomóc. Są też koledzy z innych jednostek, to strażacy ochotnicy

– mówi Nowak. Praca strażaków to nie tylko wsparcie techniczne. Pracują także bezpośrednio na oddziałach. Tam przenoszą butle, instalują przyłącza.

Swoje kilogramy butla ma, zazwyczaj transportujemy po dwie butle. Na wózku zapinamy je łańcuchem, żeby się nie stoczyły, wywozimy na górę

– tłumaczy Roman Rudnicki. Aby wejść na oddział, trzeba się zabezpieczyć. Specjalne skafandry, maski, rękawice to ubierają za każdym razem, kiedy rozpoczynają służbę. A ta nierzadko trwa 12 godzin.

Zabezpieczamy przede wszystkim siebie, ale chodzi też o bezpieczeństwo tych, którzy leżą. Kiedy my jesteśmy na oddziałach szpitala, inni koledzy są na dole i dowożą butle.

– mówi Maciej Adranowicz. Ale są też sytuacje, kiedy trzeba wyjść z oddziału, przebrać się i znowu wrócić.

Bierzemy pustą butlę, wchodzimy do przedsionka, jest specjalna komora, gdzie się ją czyści. My również się odkażamy. Przebieramy się, zjeżdżamy na dół po nowe zapasy, wracamy i znowu musimy się ubrać i zabezpieczyć. Jeśli jest potrzeba, całą procedurę powtarzamy

– opisuje Eugeniusz Kopczyński. Jedna siedemdziesięciokilogramowa butla z tlenem starcza na około 12 godzin.

Wszystko zależy od stopnia przepływu

– dopowiada Roman Rudnicki.

Mnożąc przez ilość pacjentów, to sporo pracy.

Strażacy pomagają także w transporcie leków i innych materiałów z przyszpitalnej apteki, która mieści się w innym niż szpital budynku.

Otrzymujemy zlecenie na „wydawkę”, to lekarstwa, ale i kombinezony, rękawice, to wszystko, co jest potrzebne. Kursujemy z wózkami między apteką i poszczególnymi oddziałami –

mówi Roman Rudnicki.

Są sytuacje, że strażacy, kiedy nie ma zmiennika, muszą spędzić na służbie nawet 24 godziny. Wcześniej pomagali tutaj żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. Ale na razie szpital musi bazować na pomocy ochotników ze straży. Na innych oddziałach pomagają również ratownicy z JSW.

Mają swoje domy, pracę zarobkową, ale pomoc w szpitalu jest równie dla nich ważna. W sumie w wolontaryjnej pracy w szpitalu pełni służbę 8 strażaków.

My jesteśmy ochotnicy, a ochotnicy są tacy, że przyjdą. Każdy na naszym miejscu zrobiłby to samo. Każdy ma to we krwi i chce pomagać

– dodaje Eugeniusz Kopczyński.

Strażacy zgodnie podkreślają, że z chęcią zaprosiliby do swojej pracy wszystkich tych, którzy nie wierzą, że oddziały są pełne.

Chciałbym ich zobaczyć tutaj zamiast nas. Nie musi ubierać nawet maseczki, jeśli nie wierzy w istnienie wirusa. Media nie pokazują tego, co my widzimy

– mówi dobitnie Kopczyński.

Oprócz wymienionych wcześniej osób, w szpitalu pomagają również Tomasz Zoremba, Zbigniew Mańkowski, Adrian Łukasiewicz koordynatorem działań z ramienia KM PSP w Jastrzębiu-Zdroju st. kpt. Jan Cepiel. Poza OSP Szeroka, która wiedzie prym w pomocy szpitalowi, należy wspomnieć, że w tych działaniach uczestniczą jeszcze strażacy z OSP Bzie, OSP Ruptawa oraz OSP Żory.
Podziękowania dla strażaków, ale i innych służb, które pomagają medykom, składają władze jastrzębskiej lecznicy.

Dyrekcja oraz pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr2 składają serdeczne podziękowania ratownikom Jastrzębskiej Spółki Węglowej, strażakom z Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju, jak również wolontariuszom Ochotniczych Straży Pożarnych z naszego regionu oraz żołnierzom Wojsk Obrony Terytorialnej za całą pomoc, którą w ostatnich tygodniach nas szpital otrzymał. Ochotnicy wzięli na siebie ważną działkę związaną z transportem i obsługą techniczną butli tlenowych oraz leków z magazynu apteki szpitalnej. I to należy podkreślić, nie jest jednorazowe wsparcie, ale ciągłe, wspólne działania od początku w walki z pandemią

– pisze do Redakcji Radia 90 Marcelina Kowalska, rzecznik prasowa WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj