Od porażki zaczęli nowy sezon piłkarze drugoligowego ROW-u Rybnik
W miniony piątek (20.07.) rybniczanie przegrali na własnym stadionie ze Stalą Stalowa Wola 0:1. Jedynym miłym akcentem tego popołudnia było pożegnanie przed spotkaniem, wieloletniego kapitana ROW-u, Mariusza Muszalika, który przez 6 lat występował w rybnickiej drużynie.
Rozegrał tu 198 oficjalnych spotkań, strzelając 38 goli. Bardzo miło mi było wejść na to boisko oficjaknie ostatni raz, no łezka się w oku kręci, no bo coś fajnego się skończyło, ale takie życie, trzeba sobie dawać radę dalej- mówi Radiu 90 popularny „Muszi”. Posłuchaj, jak ocenia swoje lata w rybnickiej drużynie:
Jednak mecz, który oglądał z trybun Mariusz Muszalik i ponad 700 kibiców nie zachwycił. Pomimo stworzonych kilku sytuacji bramkowych ROW schodził z boiska pokonany. Goście strzelili zwycięską bramkę w 61. minucie spotkania i prowadzenia nie oddali do końca. Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek sezonu – mówił po meczu nowy kapitan ROW-u, Szymon Jary:
Brakowało bramek, żeby wygrać ten mecz. Tak naprawdę to zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, myśmy do tego meczu podeszli na 100%, niestety takie są mecze. Brakowało takich składnych akcji, po prostu na treningach trenujemy różne schematy, na treningach to wychodzi, przychodzi mecz ligowy no i ciężko (…).
Zły na pomeczowej konferencji był trener ROW-u, Roland Buchała:
Jesteśmy bardzo rozczarowani, nic nie zwiastowało przez ostatnie 4 tygodnie, że ten mecz tak będzie wyglądał. Przygotowywaliśmy się do tego meczu i naprawdę byliśmy zbudowani tym co zespół prezentował w okresie przygotowawczym (…).
…a wyjazdowy mecz z Gryfem Wejherowo ROW rozegra w najbliższą sobotę (28.07.).