Od rana związkowcy blokują wywóz węgla z kopalń w regionie. Byliśmy pod kopalnią Marcel w Radlinie
Blokady trwają w KWK Jankowice i Rydułtowy, akcja ma potrwać całą dobę. W kopalni Chwałowice akcja ma rozpocząć się o godz. 15.00, natomiast do godz. 12.00 trwała blokada torów w KWK Marcel. Taka forma protestu to efekt fiaska rozmów z zarządem Polskiej Grupy Górniczej w sprawie podwyżki płac w górnictwie.
Pisaliśmy o tym tutaj:
Na torach przed południem w KWK Marcel był Arkadiusz Żabka, który rozmawiał z Krzysztofem Wojciechowskim przewodniczącym Związku Zawodowego Górników w Polsce kopalni Marcel:
Krzysztof Wojciechowski: Zablokowaliśmy całą stację kolejową, bo okazuje się, że jest to stacja kolejowa. Pociągi wjeżdżają na kopalnię i na koksownie.
Radio 90: Dlaczego blokujecie tory?
Krzysztof Wojciechowski: Wczoraj było spotkanie z zarządem i nie doszliśmy do porozumienia w sprawach płacowych. Został spisany protokół rozbieżności. Nie ma pieniędzy obiecanych dla górników, którzy wypracowywali dodatkowe wydobycie w miesiącach od września do grudnia.
Radio 90: Jest konieczna ta blokada?
Krzysztof Wojciechowski: Jest konieczna, bo trzeba jakoś dotrzeć do zarządu, do skarbu państwa i ministrów, żeby górnictwo jakoś funkcjonowało, żeby załoga była doceniona. Mamy inflację, mamy obiecane pieniążki. Wzrasta frustracja, za co mamy robić?
Do północy w kopalniach trwają masówki, związkowcy chcą na wskazanie mediatora w rozmowach jakie mają się odbyć 28 grudnia z Zarządem PGG i Piotrem Pyzikiem wiceministrem odpowiedzialnym za górnictwo.
Czytaj także: