Ojcowie bez wyjścia… Szpital w Raciborzu z nową ofertą na porodówce
Szpital w Raciborzu wychodzi naprzeciw oczekiwaniom rodziców. Tuż po porodzie matki zostają z nowo narodzonymi dziećmi w szpitalu a ojcowie wraca do domu i tylko odwiedzają najbliższych. Teraz to się zmieni, będą bowiem mogli zostać w lecznicy i spędzić cały czas z mamą i swoją pociechą.

Szacowany czas czytania: 02:36
Szpital w Raciborzu zaprasza bliskich rodzącej kobiety do pozostania w lecznicy
Placówka przygotowała dwie sale w których są także łóżka dla wspomnianych ojców. Mówi kierownik oddziału ginekologiczno-położniczego w raciborskim szpitalu, Tomasz Chmura:
Tomasz Chmura: Tak, to jest spełnienie naszej obietnicy z dni otwartych, które odbyły się jesienią i w końcu udało się nam to doprowadzić do końca. Startujemy na początek z dwoma salami, natomiast jeżeli pomysł chwyci, to mamy możliwość udostępnienia wielu sal, jeszcze czterech co najmniej. Będzie mógł tata, bądź bliska osoba spędzać najbliższe dni po porodzie z mamą razem i z dzieckiem. Zależy nam na tym, żeby tą więź budowali od samego początku. Myślę, że pacjentki będą tym bardzo zadowolone. Oczywiście to nie musi być partner, to może być mama, to może być przyjaciółka, zapraszamy z bliskimi osobami. Jest to bezpłatne i myślę, że jest to ewenement na skalę Śląska na pewno.

To dobry pomysł, było duże zainteresowanie możliwością wspólnego spędzenia czasu przez rodzinę po porodzie – dodaje położna oddziałowa, Anna Kretek:
Anna Kretek: Taka potrzeba była i wiele szpitali ma w swojej usłudze taką możliwość, natomiast u nas będzie to bezpłatnie dla osoby towarzyszącej, więc jest to na plus. Głównie mamy pytają, czy tatusiowie mogą zostać, owszem, jest taka chęć.

Jak wyposażona jest taka „rodzinna sala”, na jakiej zasadzie będzie można z niej korzystać?
Tomasz Chmura: Pokój jest wyposażony w to, co mama i noworodek będą potrzebować w pierwszych dniach życia, czyli mamy tutaj przede wszystkim kącik noworodka, gdzie jest wanienka, jest przewijak, są szuflady na takie akcesoria, łóżko dla mamy, stolik z krzesłami dla rodziców. Mamy fotel, który się rozkłada, jest z funkcją spania dla osoby towarzyszącej, mamy łazienkę wyposażoną, sale są odnowione. Myślę, że nie mamy się czego wstydzić, jest się czym pochwalić. Nie chcemy tu robić jakichś preferencji, rotacji, zapisów, bo porodu się nie da przewidzieć – tak samo tu nie możemy takiego czegoś stworzyć, więc będzie to dostępne po prostu na zasadzie przychodzi pacjentka, jest wolne, zapraszamy.
Jak dodaje doktor Tomasz Chmura, miniony rok był przełomowy, w Polsce urodziło się najmniej dzieci od II wojny światowej. W raciborskim szpitalu odbyło się 587 porodów, choć placówka była przygotowana co najmniej na 700. Jak będzie w tym roku? Dzięki takim działaniom jak stworzenie „rodzinnych sal” szpital liczy, że pacjentek będzie więcej.
Czytaj także: