Okrągły stół o sytuacji w WSS nr 3 w Rybniku za nami. Czy coś zmieni się dla pacjentów?
Cztery szpitalne oddziały z powodu braku kadry lekarskiej są nadal zawieszone, niektóre co najmniej do końca sierpnia, inne do końca września. Choć wszystkie strony konfliktu: władze województwa, samorządowcy, dyrekcja szpitala, związkowcy czy lekarze deklarowali, że pacjent jest najważniejszy, to nic dla pacjentów się nie zmieniło.
Obrady okrągłego stołu nie zachęciły, by przyjść do pracy w tej placówce, a wydaje się, że były pokazem siły marszałka. Scenariusz, kolejność przemówień i ograniczony czas wystąpień dla gości wyraźnie pokazywały kto tu rozdaje karty.
– relacjonował reporter Radia 90 Arkadiusz Żabka. Końcowa deklaracja Jakuba Chełstowskiego o pokryciu gotówką 15 milionów złotych zobowiązań szpitala, tylko umocniła jego pozycję. Jeszcze kilka miesięcy temu osią sporu byli lekarze i dyrekcja szpitala, teraz przeniosła się ona pomiędzy marszałka województwa śląskiego a miasto Rybnik, które musi wykonać jakiś ruch, mimo, że nie jest właścicielem szpitala.
Nieobecny na spotkaniu prezydent Kuczera zapowiedział w mediach społecznościowych, że jeżeli będzie konkretny plan, to może rozmawiać o tym, jak w przyszłości wesprzeć szpital i zaprasza marszałka do urzędu na rozmowę.
Czytaj także:
- Dlaczego lekarze odeszli z pracy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku?
- Ewa Fica: Wierzę, że jak najszybciej odbudujemy kadrę medyczną. Nie obawiam się wezwania do prokuratury
- Za nami okrągły stół w sprawie szpitala w Rybniku. Co przyniosły obrady?