Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Opowieści o regionie: czaple. Pióra czapli były najcenniejszym towarem na Titanicu [PODCAST]

Czaple są w naszym regionie, nad każdym zbiornikiem wodnym można zobaczyć jak polują na ryby. Ornitolog Tomasz Sczansny opowiedział nam o tych ptakach, między innymi o ślepowronach: "Ornitolodzy z całej Polski przyjeżdżają, żeby je u nas oglądać".

Czapla siwa/ fot. T.Sczansny

Szacowany czas czytania: 06:28

Opowieści o regionie: czaple

Opowieści o regionie: czaple

Tomasz Sczansny: Można w locie mieć wrażenie, że łatwo pomylić czaple z bocianem bądź żurawiem, ale wygląda zupełnie inaczej, bo to co jest najbardziej charakterystyczne to taka skręcona szyja jak S. Ona jest tak wygięta i skrzydła opadają tak łukowato, nie jest tak jak u żurawia czy u bociana, że te skrzydła są proste. Czapla też nigdy nie leci w dużym stadzie, one mogą lecieć w kilka w jednym kierunku, ale każda czapla jest niezależna. Nigdzie nie podróżują razem, no ale też nie szybuje w locie tak jak te dwa wcześniej wspomniane gatunki, tylko zawsze intensywnie macha tymi skrzydłami.

Radio 90: I gdzie możemy w regionie obserwować czaple?

Tomasz Sczansny: Tak naprawdę na każdym zbiorniku. Oczywiście my mamy kilka gatunków czapli, o których zaraz powiemy, ale ta najpospolitsza czapla siwa, taka szara eminencja, można ją zobaczyć nawet na Nacynie w Rybniku, na Wiśle, na naprawdę małych zbiornikach, gdzie są ryby.

Czaple
Polująca czapla biała/ fot. T.Sczansny

Tomasz Sczansny: Mamy czaplę siwą, czaplę białą, bąka, bączka i ślepowrona, który jest super rzadki w Polsce. Natomiast na Śląsku i na części Małopolski, na terenie tak zwanej Doliny Górnej Wisły, to jest taki herbowy gatunek, właśnie można go umieścić właśnie na herbie. Wszyscy ornitolodzy z Polski przyjeżdżają, żeby te ślepowrony u nas oglądać.

Radio 90: A czemu ślepowrony? Skąd ta nazwa?

Tomasz Sczansny: To jest gatunek, który jest aktywny zwykle o zmierzchu i nocą, a jak się odzywa to też trochę tak skrzeczy jak taka wrona. Były różne legendy, że ona przeprowadza zmarłych do zaświatów, ale w rzeczywistości ona poluje też w ciągu dnia. Można ją często spotkać właśnie na Wiśle, na rzece, ma takie charakterystyczne długie pióro wychodzące z głowy, no i gniazduje kolonijnie. To są takie wyspy porośnięte na przykład bzem czy wierzbą i tam uwielbia właśnie gniazdować. Kiedyś, bodajże chyba jeszcze w latach 90., tych gniazd było tylko 50 czy 80, natomiast ostatnie liczenia wykazały ponad 1300 gniazd.

czaple
Ślepowron/ fot. T.Sczansny

Radio 90: Czapli siwej jest najwięcej?

Tomasz Sczansny: Tak, czapli siwej jest najwięcej. Chociaż jak czasami się jedzie na stawy, szczególnie jesienią, kiedy one są spuszczane, to wydaje mi się, że jest nawet więcej czapli białej, której kiedyś też nie było. Obecnie ta populacja to jest ponad 500 gniazd. Historia też jest taka, że kiedyś tępiono bardzo czaple białe. To o czym żeśmy kiedyś mówili, że te najcenniejszy ładunek na Titanicu to właśnie nie były żadne pieniądze, diamenty, tylko pióra  zwane egrety, one mają nawet 45 centymetrów długości. Służyły do tego, żeby przystroić kapelusze, przystroić suknie. Niedawno w telewizji leciała ekranizacja „Lalki” i właśnie tam też te kobiety miały egrety. No i zabijano te czaple, żeby pozyskiwać te pióra. Teraz tego się nie robi i tego gatunku jest coraz to więcej.

czaple
Czapla siwa/ fot. T.Sczansny

Tomasz Sczansny: Czaple mają bardzo ostry dziób. Przez to, że ta szyja jest tak wygięta, to tam ma takie silne ścięgna, które wyrzucają czasami ten dziób jak harpun. Kiedy ona poluje, to potrafi takim dziobem albo złapać tą rybę, albo wręcz ją przebić. Dlatego też jeżeli byśmy łapali taką czaple do zaobrączkowania bądź w celach ratowania ptaka, to najpierw trzeba złapać dziób, bo w przeciwnym razie ten dziób zawsze będzie kierowany w stronę naszego oka. Czapla nie za bardzo potrafi na boki tą szyją ruszać, więc nie ma gruczołu kuprowego, ale do rozprzestrzeniania po piórach tego pudru służy specjalny grzebyk, który jest na środku, na środkowym palcu u nogi. Ten grzebyk rozczesuje ten puder po tych piórach i to też zabawnie czasami wygląda.

Opowieści o regionie: czaple

Tomasz Sczansny: Wśród czapli mamy też bąka i bączka. Oczywiście bąki pewnie się kojarzą z owadami, natomiast ten bąk to czapla, która ma takie upierzenie kryptyczne, czyli maskuje się, ma takie kolory, że nawet z małej odległości możemy tego ptaka nie dostrzec. Dodatkowo przez to, że on często przebywa w trzcinach, to jak czuje się zaniepokojony to udaje sam tą trzcinę. Wyciąga się jak linijka do góry, dziób, unosi do góry i czasami nawet kołysze się razem z tymi trzcinami. Bardzo fajnie było to pokazane w bajce przygód kilka wróbla Ćwirka. Chyba, że zagrożenie bardzo się zbliży, to wtedy wręcz odwrotnie, bąk bardzo się puszy, żeby wydać się większym i przepłoszyć drapieżnika. To  jestwybitny poligamista, dlatego, że ma maksymalnie 5 samic. Ma dość charakterystyczny głos, bo to jest takie buczenie. Kiedyś wierzono, że on wkłada ten dziób do wody, żeby ten dźwięk tak daleko się niósł. No ale oczywiście to jest nieprawda. No i cała ta rola tego bąka polega na tym, żeby buczeć, odpędzając rywali od trzcinowiska, ale jednocześnie też żeby ściągać samice, bo ta samica nie dość, że sama sobie buduje gniazdo, sama wysiaduje jaja, to sama karmi młode, a bąk tylko buczy.

czaple
Bąk/ fot. T.Sczansny

Radio 90: Jak duży to jest ptak?

Tomasz Sczansny: Jeżeli chodzi o czaplę siwą, to jest powiedzmy, wielkości bociana. Nieco mniejsza, a najmniejszy bączek, to najmniejsza czapla w ogóle w Europie, ona jest wielkości gołębia.

Radio 90: Mają gniazda, wiją gniazda?

Tomasz Sczansny: Tak, to jeżeli chodzi o bąka i bączka, to mają gniazda w trzcinowiskach. Przez to, że te dorosłe ptaki polują na ryby, to przenoszą je w wolach. I to jest fajne, bo jak przychodzą do tego gniazda, to te młode się rzucają, jak na taką mamę, która wróciła ze sklepu z reklamówkami pełnymi jedzenia i wkładają ten dziób do dzioba mamy po to, żeby ona ruchem wymiotnym zwróciła te ryby. No każdy pewnie kojarzy, że jak jest u lekarza i bada gardło i patyczek mu się włoży do gardła, to są te ruchy wymiotne.

Radio 90: To teraz jeszcze takie hasło „czapliniec”.

Tomasz Sczansny: Tak, czapliniec to kolonia lęgowa czapli siwej, pomimo to, że one gniazdują razem, wspierają się jeżeli chodzi o przeganianie drapieżnika, to przy budowie gniazda zawsze jeden z partnerów musi być obecny, bo jakby ich nie było to jest moment i gniazdo jest rozkradzione, żeby wykorzystać ten materiał gniazdowy w innych gniazdach, więc sąsiedzi od razu rabują takie miejsce.

Czytaj także:

REKLAMA