Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Opowieści o regionie: daniele w naszych lasach. Trwa bekowisko [PODCAST]

Facebook Twitter

Posłuchajcie koniecznie tego odcinka, bo przyrodnik Tomasz Sczansny dzieli się ze słuchaczami Radia 90 nie tylko opowieściami i zdjęciami, ale także dźwiękami z rykowiska. Posłuchajcie jak brzmi wrześniowy las.

daniele
Daniel byk/ fot.T.Sczansny

Opowieści o regionie: daniele. Posłuchaj kolejnych części

Opowieści o regionie: rykowisko

Tomasz Sczansny: Kończy się rykowisko, a udało mi się sporo zobaczyć, ale jeszcze więcej usłyszeć. I tak myślałem, że dzielę się tymi fotografiami na stronie internetowej, ale chciałbym się też podzielić dźwiękami, które słyszałem. Kiedy zapadł już zmierzch i była noc, zamieniałem aparat w mikrofon i siedziałem do 1.00, 2.00 w nocy, żeby nagrać jakieś dźwięki, a później znowu o 4.00. Udało się nagrać jelenie, bo to był taki intensywny czas i siedziałem sobie czasami pod jakimś dębem, które teraz obficie sypią żołędzie, więc te łanie przychodziły zbierać te żołędzie, a byki za nimi. Możecie właśnie posłuchać teraz, jak te byki w nocy się odzywały:

Tomasz Sczansny: Ale oprócz tego czasami jakiś borsuk przeszedł 5 metrów obok mnie, zaczął coś tam gryźć. Dziki przychodziły też na te żołędzie, więc posłuchajcie jak brzmi locha, a później warchlaki jak przebiegają przez drogę.

Tomasz Sczansny: Na żywo było jeszcze lepiej, tym bardziej jak w tych mgłach mogłem obserwować sylwetki tych zwierząt. No i ten niesamowity zapach tego piżma. Ale niestety na razie technika nie pozwala na to, bym się tym zapachem też podzielił…

daniele

Nagrywanie rykowiska w świetle księżyca/ fot.T. Sczansny

Tomasz Sczansny: Rykowisko będzie się już kończyć, ale to nie znaczy, że nie warto wybrać się znowu do lasu, bo za niedługo zacznie się bekowisko.

Opowieści o regionie: daniele

Tomasz Sczansny: Bekowisko to okres godowy u danieli, to też zwierzęta jeleniowate. Takie powiedzmy miniaturki niby to jeleni, a pochodzą aż z Azji i w XIII wieku były ściągnięte do nas w celach hodowlanych i właśnie na Śląsk. Do  XVII wieku one żyły tylko w hodowli, były hodowane na mięso. Teraz można je spotkać w lesie. Wspominaliśmy kiedyś o gatunkach obcych, no bo to jest gatunek obcy, ale jeżeli go nie ma dużo, negatywnie nie wpływa na naszą przyrodę. Okres godowy u danieli dzieje się jesienią, kiedy już liście zaczynają być żółte, to wzbogaca tym bardziej ten jesienny las. A dlatego bekowisko, bo one bekają, tak jakby się komuś odbijało po dobrym obiedzie, to mniej więcej tak to słychać. I stawiają nie tylko na te wokalne zdolności, ale tutaj ważne są też perfumy. Kopią takie dołki, grzebią przednimi kopytami i tam zostawiają swój mocz. Intensywnie tam sikają i na ten zapach właśnie ściągają samice.

daniele

Samica daniela/ fot.T.Sczansny

Tomasz Sczansny: To jest dość plastyczny gatunek, zajmują nie tylko jakieś pola uprawne, ale lasy też. Z tym, że nie bardzo lubią sąsiedztwo jeleni, choć właściwie to jelenie nie lubią sąsiedztwa danieli, więc daniele są tam, gdzie tych jeleni nie ma, w jakiś parkach miejskich, takich małych remizach polnych. Daniele są bardzo ruchliwe, żyją w stadzie i jeleniowi to troszkę przeszkadza, bo on chce trochę spokoju i musi wiedzieć kiedy drapieżnik nadchodzi, a jak one by się tam cały czas kręciły to byłby szum. Daniel przypomina jelenia, w kłębie ma około 90 centymetrów, waży około 60 kilogramów i ma też poroże, te poroże zaczyna się tyką, ale kończy się często taką łopatą. Daniele są charakterystyczne, bo są w cętki, jak w bajce Bambi, ale te cętki są widoczne od wiosny do jesieni, zimą to troszeczkę zanika. U danieli przez to, że są udomowione, to występują różne odmiany barwne, możemy spotkać całego białego daniela albo wręcz całego czarnego. Ma też taki dość długi ogon jak na jeleniowate, bo około 30 centymetrów i ten ogon jest biało- czarny. A chodzi też charakterystycznie, bo on często kiedy ucieka, to nie chodzi, a skacze, odbija się jednocześnie na czterech nogach, troszeczkę jak taka piłeczka do ping- ponga… wygląda to jakby się cieszył. Daniele nagrywają się na foto-pułapki i widać dokładnie, jak skaczą, krążą dookoła jakby się z czegoś cieszyły. To są susy takie po 5 metrów długości, szczególnie przy ucieczce, chociaż niestety są łatwym łupem np. dla takiego wilka, bo nie potrafią się obronić jak duży jeleń, nawet ta ucieczka tymi dużymi skokami często nie jest skuteczna.

Tomasz Sczansny: Daniele mają charakterystyczne poroże w kształcie takich łopat, sczepiają się tymi łopatami i przepychają na takich arenach, bo tam gdzie one kopią te dołki i gdzie spotykają się te samce, to ten teren nazywa się areną. Należy pamiętać, że te daniele tracą te poroże co roku, one jest odnawiane, rośnie na nowo. Często te łopaty daniela wykorzystywane są dla ozdoby. Można na nich albo wydziergać różne sceny myśliwskie, albo robić z tego zegary czy różne ozdoby, żyrandole, stołki. I to jest bardzo wdzięczne materiał dla jakiegoś artysty.

Czytaj także:

Wszystkie odcinki do sprawdzenia w cyklu Opowieści o regionie

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj