Opowieści o regionie: dzik jest dziki, dzik jest zły? Posłuchajcie [PODCAST]
Dziki są już nie tylko w naszych lasach, ale także na polach, wchodzą do parków czy na osiedla. Blisko ludzi znajdują łatwe pożywienie. Jak żyją, co jedzą, gdzie śpią? Posłuchajcie przyrodnika Tomka Sczansnego. Czy wiecie, że dziki świetnie pływają?

Szacowany czas czytania: 06:17
Opowieści o regionie: dziki. Posłuchajcie wszystkich części
Opowieści o regionie: dziki
Tomasz Sczansny: Pierwotnie można je było spotkać głównie w lesie, nie robią tam szkód. Są pożyteczne, jak ryją w tej ziemi, spulchniają ją. Później, kiedy pojawiły się takie uprawy wielkohektarowe, to rolnicy niejako zaprosili te dziki do siebie, bo mają tam pewną stołówkę, do tego chodzą niezabezpieczone śmietniki, dokarmianie takie nieświadome, sprowadziło dziki do miasta, więc dziki można spotkać naprawdę wszędzie. Nie dość, że można spotkać wszędzie, to są wszystkożerne, bo są i mięsożercami, i jaroszami, ale i padlinożercami, bo taki dzik potrafi nawet zjeść innego padłego dzika.

Tomasz Sczansny: Faktycznie w tym mieście czy na ogródkach działkowych potrafią zrobić szkody, bo ryjąc- buchtując, to się tak nazywa, przewracają jak buldożer glebę. One szukają tam pędraków. Te pędraki mają taki cykl kilku roczny, więc one mogą jednego roku nie być, a pojawi się taki czas, kiedy tam te owady się przepoczwarzają, jak na przykład chrabąszcz majowy. Dziki potrafią zryci całe boisko, całe ogródki działkowe i wtedy nie są mile widziane. Dodatkowo ludzie mówią, że boją się wilków, że wilk taki straszny i może nam coś zrobić. Natomiast myślę, że bardziej niebezpieczny jest dzik. Jakbyśmy nagle tak weszli na takiego wilka to zapewne by uciekł, a jak wejdziemy na takiego dzika, no to może na nas szarżować i nas przewrócić.

Tomasz Sczansny: Czasami ta locha próbuje tylko nastraszyć, że zrobi kilka kroków taką szarżę i później się wróci. Najniebezpieczniejsza sytuacja jest w momencie, kiedy jest locha z młodymi i stoimy pomiędzy nią a młodymi, albo blokujemy jej drogę ucieczki, to wtedy ona może być niebezpieczna. Ale dziki uwielbiają też wszelakiego rodzaju, tak to nazwijmy chaszcze czy trzcinowiska, chodząc w takich miejscach, możemy wejść na takiego dzika, faktycznie może nam zrobić krzywdę.

Tomasz Sczansny: Dorosły dzik to jest kupa mięśni, jest bardzo potężny. Te całe przewracanie tej gleby pomaga mu, ma mocny ryj i gwizd czy tabakiera, bo tak się nazywa końcówka tego ryja z tymi dwoma dziurkami. Ten mocny ryj pomaga w przerzucaniu tej ziemi, ale też mocne mięśnie szyi i karku. Ale też ten dzik nie za bardzo potrafi ruszać tą głową na prawo na lewo, więc jak on coś usłyszy po jednej czy po drugiej stronie, no to musi się cały obrócić, nie potrafi sobie obrócić głowy, więc to też czasami zabawnie wygląda. Ma słaby wzrok, ale dobry słuch i węch. Gdy dzik cię zobaczy, to zacznie fuczeć na ciebie, ewentualnie kłapać ryjem z kłami.
Tomasz Sczansny: Okres rozrodczy u dzika to huczka. On przypada na listopad, tak przynajmniej powinno być. Samce nazywają się odyńce, te dorosłe wydzielają taką maź cuchnącą, tą maź zostawia gdziekolwiek tylko może. No i konkuruje o względy samicy, czyli lochy. Dochodzi często do walk pomiędzy tymi samcami, one stają tak jakby obok siebie i przepychają się kłami czy tymi szablami uderzając się w łopatki. Czasami to się kończy dość krwawo. To potężne. mocne zwierzę, które przeciwstawi się nawet wilkowi. Ja miałem taką sytuację, że widziałem jak wilki próbowały takiego odyńca podejść, ostatecznie skończyło się tak, że wilki w pędzie uciekały właśnie przed tym dzikiem. Naprawdę nie boi się taki potężny odyniec. Ta huczka powinna być w listopadzie, ale niestety przez to, że dziki uwielbiają kukurydzę, no to są badania, że niestety ona wpływa dość znacząco na hormony i na biologię dzików, teraz ta huczka potrafi być i wiosną, a częściowo i latem potrafią mieć dziki kilka razy młode w ciągu roku.
Radio 90: A one żyją w stadach? Jak wyglądają rodziny?
Tomasz Sczansny: Odyńce to tak zwane pojedynki, czyli żyją pojedynczo, samotnie. Natomiast tworzą się takie watahy- kilka loch i młode. Te młode nazywają się warchlaki, tak są nazywane przez pierwszy rok życia, mają pasiaste piżamy. To locha je uczy, gdzie jest jedzenie, gdzie warto chodzić. Dlatego jeżeli jakaś locha nauczy się chodzić do śmietnika czy żywić na działkach, albo ktoś wyrzuca jakieś jedzenie, to ta locha będzie uczyć te młode, że one mają tutaj chodzić, więc jak one dorosną, to też przyjdą, a te znowu przyprowadzą swoje dzieci.
Radio 90: W tej watasze któraś locha jest najważniejsza?
Tomasz Sczansny: Najważniejsza jest ta najsilniejsza, ona zwykle prowadzi całe te stado. No i jest taka najistotniejsza. To ile mają młodych, zależy od dostępności pokarmu. Może być ich nawet 6. Czasami zdarza się tak, że taka locha gdzieś zaczyna uciekać i te warchlaki nie nadążają za nią, więc jeden gdzieś tam czasami się zagubi. Nie jest to niebezpieczne dla tego małego, bo czasami inna locha przygarnie obce, młode i robią się takie przedszkola. Natomiast locha rodzi te młode w takim barłogu. Kiedyś się mówiło, że jak ktoś ma niezaścielone łóżko to też taki barłóg. No i ten barłóg od tych dzików też tak trochę wygląda.

Tomasz Sczansny: Dziki są zwykle aktywne nocą, jedynie w tych miastach, zdarza się także, że są widziane w ciągu dnia. One kładą się zwykle obok siebie. Czasami widać takie zdjęcie z drona. To są po prostu jeden do drugiego przytulone. Albo robią takie koła, albo jeden obok drugiego leży. I tak spędzają dzień. Mnóstwo jest filmików w internecie, że i z morza gdzieś tam wyskakują, bo dziki w ogóle doskonale pływają. Nie raz już obserwowałem, jak cała taka wataha przepływa przez staw. Wygląda to jakby krokodyle płynęły, bo tylko te ryje mają wynurzone. Jest mnóstwo takich filmików w internecie, gdzie dzik wypływa z morza, wyskakuje na plażę i tarasuje parawany od plażowiczów.

Tomasz Sczansny: Dzik jest zwykle w kolorze szarym, ciemną ma sierść zimą, latem jest troszeczkę jaśniejszy. No ale zdarzają się białe dziki w czarne plamy. I to są dwie opcje, albo to jest właśnie taka krzyżówka świni z dzikiem, a czasami po prostu jest to wada genetyczna. Jakiś czas temu po lesie grasowała taka krzyżówka dzika ze świnią, ale ewidentnie bardziej przypominała świnię, ale trzymała się z dzikami.
Czytaj także:
- Opowieści o regionie: ptaki na lotniskach [PODCAST]
- Opowieści o regionie: pierwsze oznaki wiosny [PODCAST]
- Opowieści o regionie: tropy i ślady w naszych lasach [PODCAST]
- Opowieści o regionie: zobacz wilki nagrane w naszym regionie [WIDEO]
- Opowieści o regionie: wróble, jest ich coraz mniej! [PODCAST]
- Opowieści o regionie: czy sowa rzeczywiście jest mądrym ptakiem? [PODCAST]