Opowieści o regionie: wiewiórki. Posłuchajcie o tych zwinnych zwierzątkach [PODCAST]
W Opowieściach o regionie dziś o zwinnym zwierzątku, które słynie z niebywałych akrobacji wśród gałęzi drzew, także z wyjątkowego ogona. Wiewiórki mogą być rude lub czarne, byle nie szare. Dlaczego? Posłuchajcie przyrodnika Tomasza Sczansnego.

Opowieści o regionie: wiewiórki. Posłuchajcie wszystkich części
Opowieści o regionie: wiewiórki
Tomasz Sczansny: Na myśl o wiewiórkach wszyscy pewnie się uśmiechają, to przez ten puszysty ogon, który odgrywa ważną rolę w jej życiu, czy też przez te pędzelki, które ma na uszach. Ale wyobraźmy sobie teraz, że zdejmujemy ten puszysty ogon, tę puszystą sierść, no i co zostanie? Szczur. Już wtedy nie wygląda tak sympatycznie, a jak się zaraz przekonamy, nie jest też taka słodka jak się wydaje.

Wiewiórka/ fot. T.Sczansny
Tomasz Sczansny: Teraz jest taki okres, kiedy bardzo lubię je fotografować, bo to właśnie w zimie mają te pędzelki na uszach, około 3- centymetrowe. I o ile wiewiórka jest dość pospolitym zwierzęciem, o tyle jest jeszcze dużo zagadek do rozwiązania jeżeli chodzi o to zwierzę, bo dalej nie wiemy dokładnie do czego te pędzelki służą. One być może pełnią rolę taką socjalną i rozpoznawczą pomiędzy osobnikami. Mówi się też, że to są takie czapeczki, które ogrzewają te uszy w zimie, tym bardziej, że właśnie pędzelki posiadają zwykle zwierzęta, które żyją w ostrzejszym klimacie.
Radio 90: Wiewiórki mamy czarne i mamy rude.
Tomasz Sczansny: Tak, są dwie odmiany barwne: ta ruda i czarna, taka tzw. melanistyczna. Oczywiście występują też takie pośrednie i nawet w jednym miocie mogą być i wiewiórki czarne, i rude. Mówi się, że te czarne częściej występują w górach. No ale ja np. u siebie na podwórku mam i takie, i takie.

Ogon jako spadochron/ fot. T.Sczansny
Tomasz Sczansny: Jak spojrzymy na wiewiórkę, to najpierw nam się rzuca w oczy ten ogon puszysty, on pełni kilka ról. Oczywiście jest to taka rola termoregulacji, bo one ogrzewają nim siebie w gniazdach. Otaczają tym ogonem także swoje młode, ale kiedy mocno wieje, a one gdzieś tam próbują zjadać jakieś orzechy, to też się ustawiają tyłem, tak żeby tym ogonem całkowicie się zakryć. Ogon jest prawie takiej długości jak cała wiewiórka. Jest długi, ponieważ on też pełni bardzo ważną rolę podczas skakania. One potrafią skakać nawet na odległość do 5 metrów i w ciągu lotu ten ogon jest wypuszczony całkowicie. Przed lądowaniem wyrzuca jakby taki spadochron, by przyhamował ten lot i wtedy łatwiej się jej ląduje.
Radio 90: Czyli to jest takie bardzo zwinne zwierzątko?
Tomasz Sczansny: Tak, ale wracając jeszcze do tego ogona, to też pełni rolę takiej komunikacji pomiędzy osobnikami, bo podobnie jak pies pokazuje swoim ogonem to co czuje, to podobnie wiewiórki też tak potrafią.

Spiżarnia wiewiórki/ fot. T. Sczansny
Tomasz Sczansny: Wiewiórek jest dużo w parkach, a życie w takim parku tej wiewiórki polega na ciągłej grze, bo ta gra polega na tym, żeby umiejętnie schować to pożywienie, albo umiejętnie udawać, że się je chowa. Bo kiedy taka wiewiórka widzi, że inna ją obserwuje albo jakaś sójka, to ona tylko udaje, że coś zakopuje. W rzeczywistości zabiera tego orzecha i chowa go w zupełnie innym miejscu.
Radio 90: Jak mieszają wiewiórki?
Tomasz Sczansny: Wiewiórka mieszka albo w dziuplach, albo buduje takie kuliste gniazda, adaptuje też gniazda innych ptaków do tego, żeby w nich zamieszkać. To są zwykle gniazda ptaków. Po tym możemy poznać, że to jest gniazdo wiewiórki, bo z tej kuli wystają gałęzie z liśćmi, bo ona zawsze świeże liście tam wplata, później jak one wyschną, to te liście i tak widać. W środku jest łyko lipowej albo też mchy czy porosty. Często samica ma kilka takich gniazd i w razie niebezpieczeństwa po prostu w pysku przenosi te młode do innego miejsca.
Radio 90: Kto jest wrogiem wiewiórek?
Tomasz Sczansny: Kuny, sójki, one plądrują im gniazda. Wiewiórki nie pozostają im dłużne, ponieważ oczywiście ona uwielbia nasiona, ale też gniazda ptasie. Uwielbia zjadać ptasie jaja, a jak już znajdzie takie gniazdo to woli sobie też trochę poczekać aż będą młode, żeby pożywić się właśnie młodymi. One nie są tylko roślinożerne, ale zjadają też młode ptaki. No ale tak już w przyrodzie jest. Ale jak już mówimy o tym jedzeniu, to też istotna rzecz jest taka, że pomimo to, że mają chwytne przednie palce, to nie mają tego kciuka przeciwstawnego, więc każdy pokarm muszą łapać do dwóch łapek.
Tomasz Sczansny: Wiewiórka jest gryzoniem, jak jest gryzoniem, to musi gryźć. I to jest też jeden z nielicznych gryzoni, które są aktywne w ciągu dnia. I też widoczne są te żółte zęby, co świadczy o dużej ilości żelaza w tych zębach, podobnie jak u bobra. No i te zęby rosną przez całe życie, więc ona musi je ścierać na czymś twardym, czy to na orzechach, czy na gałązkach.
Tomasz Sczansny: Warto poruszyć taki temat gatunków obcych, bo duży problem jest w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech, bo tam wprowadzono, żeby urozmaicić miejskie parki, wiewiórkę szarą. Ona jest nieco większa, jest nosicielem pasożytów. Niestety jest konkurencyjna dla naszej wiewiórki, w Wielkiej Brytanii prawie wiewiórki pospolitej już nie ma. We Włoszech, kiedy był na początku problem z tą wiewiórką szarą, to naukowcy zaczęli działać i pozbywać się tych wiewiórek, po czym grupy ekologiczne pozwały do sądu tych naukowców, działania zostały wstrzymane, sprawa trwała trzy lata. Naukowców oczywiście uniewinniono, ale w ciągu tych trzech lat wiewiórka szara tak się rozprzestrzeniła, że już nie byli w stanie zapanować nad tą sytuacją. I też ta wiewiórka pospolita jest tam zagrożona. U nas na szczęście tej wiewiórki szarej nie ma. Ale to też właśnie trzeba mieć na uwadze, żeby nie wprowadzać do natury tych gatunków obcych.
Radio 90: Twoje zdjęcia można zobaczyć w bibliotece w Rybniku, bo tam szykujesz wystawę. Co to będzie za wystawa?
Tomasz Sczansny: To jest wystawa „Zielona Przyroda Czarnego Śląska”. Chcę udowodnić tą wystawą, że ten nasz na pozór Czarny Śląsk w rzeczywistości jest zielony, co myślę, też udowadniamy w tych audycjach. Na pewno będę też pokazywał wiewiórki, będę o nich opowiadał. Opowiem też trochę o kulisach tej fotografii przyrodniczej, ale bardziej skupię się właśnie na naturze i na tym, żeby ludzie po tej wystawie, czy po tym wernisażu ruszyli w teren.
Czytaj także:
- Opowieści o regionie: obserwacja ptaków wyjdzie nam na zdrowie [PODCAST]
- Opowieści o regionie: jak hałas i błyski sylwestrowej nocy wpływają na zwierzęta [PODCAST]
- Opowieści o regionie: posłuchajcie jak śmieją się kaczki. Przed świętami także o świerku i jemiole [PODCAST]
- Opowieści o regionie: dlaczego zwierzęta zimą wychodzą na drogi? [PODCAST]
- Opowieści o regionie: niespodzianka w kominie! Puszczyki [PODCAST]
- Opowieści o regionie: zimorodki to prawdziwie rajskie ptaki [PODCAST]