Opóźnione pociągi i nerwy podróżnych. Awaria na PKP
Opóźnione pociągi w kierunku Cieszyna, Wisły Głębce czy Katowic - to efekt awarii urządzeń infrastruktury kolejowej, do której wczoraj (23.04.) doszło na stacji w Goleszowie.
Awaria trwała kilka godzin – niektóre opóźnione pociągi na stację docelową dojeżdżały z ponad 100 minutowym poślizgiem
Problemy były na stacji w Goleszowie, ale to pociągnęło za sobą problemy na całym szlaku od Skoczowa do Cieszyna i Wisły Głębce.
Awaria wystąpiła około godziny 16, mimo wysłania przez zarządcę infrastruktury na miejsce techników, naprawa problemu zajęła kilka godzin. W tym czasie pociągi musiały zwolnić do 20 kilometrów na godzinę, to powodowało liczne komplikacje.
A takie komunikaty na stacjach słyszeli podróżni:
Nie jest to wina przewoźnika, ale przepraszamy za tę sytuację
– mówi Radiu 90 Maciej Zaręba, rzecznik prasowy Kolei Śląskich.
Maciej Zaręba: Pociągi nie były kierowane przy pomocy, ogólnie rzecz ujmując, systemu automatyki, tylko było to zarządzanie rozkazami pisemnymi, tak najprostszym językiem – zarządzanie ręczne. W związku z tą awarią wszystkie pociągi musiały kursować przy prędkości nieprzekraczającej 20 kilometrów na godzinę. A skoro 20 kilometrów na godzinę, to automatycznie duże opóźnienia z tego wynikające. Opóźnienia były różne od kilku minut do rekordzisty sięgającego powyżej 100 minut. Na kilku odcinkach jest jeden tor, więc nie dość, że pociągi musiało jechać 20 kilometrów na godzinę, to jeszcze ustępować sobie nawzajem. Czekać. Pociągi wyjeżdżały z opóźnieniami, tych opóźnień przybywało.
Dzisiaj (24.04.) nie ma informacji o jakichkolwiek opóźnieniach na tym szlaku.
Opóźnione pociągi – to efekt awarii automatycznego systemu kierowania fot. FB/Koleje Śląskie
- Tragedia wisiała w powietrzu. Samochód utknął na przejeździe kolejowym [WIDEO]
- Opóźnione pociągi w całym regionie
- Linia kolejowa 190 pamięta cesarza. Znowu będą po niej jeździły pociągi!
- Bez sygnałów, bez szlabanów. A pociąg na torach. Niebezpieczna sytuacja w Wodzisławiu