Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Osiedle w Radlinie. Blisko 100 rodzin czeka na podłączenie do sieci ciepłowniczej

Przy ulicy Kominka stoi kilka jednopiętrowych budynków. Osiedle powstało w latach 60-tych ubiegłego wieku. Od zawsze palono w nich węglem. Tak jest do dziś. Jedynie kilku mieszkańców zamontowało pompy ciepła.

Blisko 100 rodzin z radlińskiego osiedla czeka na podłączenie do sieci ciepłowniczej
fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 03:03

Osiedle w Radlinie czeka na ciepło systemowe

Reszta codziennie tak jak nasza rozmówczyni schodzi do piwnicy, wrzuca do swojego pieca węgiel, czy pellet i tak ogrzewa swoje mieszkanie:

Mieszkanka: Kotłownia w piwnicy. Nad każdym mieszkaniem są dwa kominy. Trzeba zejść do piwnicy, wybrać popiół, nałożyć oczywiście  gazet, drzewa, zasypać węglem. No i się grzeje. Każde mieszkanie ma swoje ogrzewanie. Ja mam w swojej piwnicy piec. Sąsiad z góry ma w swojej piwnicy piec. Sąsiadki obok mają piece kaflowe jeszcze w pokojach i piec kaflowy w kuchni, na którym się gotuje i podgrzewa wodę.

Codzienne palenie węglem jest nieekologiczne i czasochłonne. Dlatego też mieszkańcy zwrócili się z pismem do administratora osiedla Spółdzielni Mieszkaniowej Marcel i Urzędu Miasta w Radlinie o rozważenie podłączenia do sieci ciepłowniczej.

Blisko 100 rodzin z radlińskiego osiedla czeka na podłączenie do sieci ciepłowniczej
Czy na to osiedle w Radlinie dojdzie ciepło systemowe? fot. Radio 90

Pod petycją podpisało się 70 osób. Doszło to spotkania, z którego nic nie wynikło

– żali się jedna z mieszkanek osiedla:

Mieszkanka: Na dzień dzisiejszy sprawa stanęła w miejscu i tyle. Oczekiwaliśmy przyłączenia do sieci ciepłowniczej. No ale w tej chwili stwierdzono, że jest to zbyt droga inwestycja, zbyt kosztowna (…).

Tymczasem do mieszkańców zaczęła przychodzić Straż Miejska, przypominając o konieczności wymiany pieca. Zgodnie z uchwałą antysmogową województwa śląskiego, muszą to zrobić do października. Jak administrator osiedla, jakim jest Spółdzielnia Mieszkaniowa Marcel i Miasto Radlin zamierza rozwiązać problem? Spółdzielnia chciała nakłonić lokatorów do zakupu pomp ciepła. Pojawił się też pomysł podłączenia do sieci gazowej, bo przez osiedle przebiega sieć gazowa, ale aby to zrobić, trzeba wybudować instalacje w budynkach i muszą zgodzić się na to wszyscy lokatorzy w danym bloku. Z kolei sieć ciepłownicza, o którą zabiegają mieszkańcy na osiedle, nie sięga. Mówi Zbigniew Podleśny burmistrz Radlina:

Zbigniew Podleśny: W pobliżu osiedla nie ma żadnego odcinka sieci ciepłowniczej, natomiast firma  (…) wskazała, że nie sposób wybudować ciepłociąg, ponieważ odległość pomiędzy ciepłownią, a nawet istniejącą końcówką sieci ciepłowniczej, a tym osiedlem jest zbyt duża, żeby dostarczyć odpowiednią ilość wody o odpowiedniej temperaturze, żeby ogrzać te mieszkania.

Zbigniew Podleśny burmistrz Radlina. fot. Radio 90

Co dalej?

Wyjścia są trzy

– mówi burmistrz Podleśny:

Zbigniew Podleśny: Być może pompy ciepła, chociaż one (…) generują nieprzyjemny dźwięki i hałas. Trudno mi się do tego odnieść, bo nie mieszkam na tym osiedlu, ale może coś w tym być. Drugie wyjście to podłączenie do gazu, przy czym są koszty wykonania instalacji. Opcja trzecia, to są indywidualne źródła ciepła, ale już zbudowane według obowiązujących przepisów, czyli kocioł na paliwo stałe, odpowiedniej klasy albo bio paliwo, czyli najczęściej pelet.

Problem jest złożony i niełatwy do rozwiązania. Tymczasem Straż Miejska odwiedza coraz więcej mieszkań i sprawdza, czym lokatorzy ogrzewają mieszkania. Na razie mandatów nie wystawiła, są za to upomnienia.

Czytaj także:

REKLAMA