Oszustwo metodą na koronawirusa. Na czym dokładnie polega?
Pomysłowość oszustów nie zna granic. W ostatnim czasie coraz częściej wykorzystują oni pandemię, by oszukać ludzi. Mechanizm jest ten sam jak przy metodzie na tzw. wnuczka. Tym razem jednak oszuści podszywają się nie pod kogoś z rodziny, ale pracownika Sanepidu czy innych służb państwowych.
Sprawcy telefonują i wmawiają, że potrzebne są pieniądze na leczenie zakażenia wśród najbliższych. W większości przypadków wybierają osoby starsze. Bo te pod presją czasu mogą ulec ich namowom. Policja przypomina, że nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy i nigdy nie dzwoni z takim żądaniem. Nie podawajmy nikomu ile mamy oszczędności, numerów PIN czy haseł.
Jeżeli ktoś do nas telefonuje zawsze możemy sami zadzwoń do innego członka rodziny i upewnić się, czy osoba, która prosiła o pomoc, faktycznie jej potrzebuje.
Czytaj także:
- Przedsiębiorco uważaj. Nowe oszustwa „na koronawirusa”
- Także metropolita katowicki abp Wiktor Skworc jest wśród zakażonych koronawirusem
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!