Przejdź do menu głównego Przejdź do treści

REKLAMA

Pałac w Rzuchowie na wodór? Czy zabytki mogą być zeroemisyjne?

To ma być pierwszy w tej części Europy zabytek, który ma być zeroemisyjnym budynkiem. Pałac w Rzuchowie stał się miejsce spotkania specjalistów z branży energetycznej, nowych technologii, ochrony zabytków i przedstawiciele uczelni.

Pałac w Rzuchowie
fot. Radio 90

Szacowany czas czytania: 03:07

Pałac w Rzuchowie gościł specjalistów z branży energetycznej

Tematem była autonomia energetyczna zespołu pałacowo-parkowego w Rzuchowie. Jak podkreśla w rozmowie z Radiem 90 Janusz Gładysz sporo w zameczku w ostatnim czasie się zmieniło, jakiś czas temu był tutaj stan deweloperski zamknięty, teraz wprowadzamy tutaj instalacje i rozwiązania, które jeszcze w Polsce nie funkcjonują.

Jesteśmy na pierwszym etapie autonomii elektrycznej

– mówi Gładysz.

Janusz Gładysz: Słońce, wiatr, do tego kwestia chemiczna i… tak jak to kiedyś nazwałem, pałac na wodór. I to jest nasze dążenie: żeby głównym, zasilającym energetycznie ten pałac – był pierwiastek numer jeden, najmniejszy – wodór. My się od innych nie chcemy uczyć, my chcemy sami tworzyć i to od nas zaczynają się uczyć, dlatego tutaj są przedstawiciele  innych szkół wyższych i to my im pokazujemy im drogę. Ja bym powiedział króciutko:  no nie wstydźmy się tego, że w Rzuchowie, że to jest wieś, nie za duża, ale tutaj mogą powstawać rzeczy, które później mogą być w Polsce i na świecie kontynuowane.

Janusz Gładysz / fot. Radio 90

Uniwersytet Śląski, Politechnika Śląska i inne uczelnie współuczestniczą w wielu konferencjach, które na terenie zameczku w Rzuchowie są organizowane. To tak że miejsce, gdzie studenci zdobywają wiedzę.

To bardzo odważny projekt – mówi Dr Ewa Mackiewicz, która przez wiele lat związana była z zamkiem.

Wprowadzanie tych innowacji poprzedziły kilkuletnie badania

– podkreśla.

Ewa Mackiewicz: I to jest temat, który jest bardzo istotny ze względu na to, że wymogi polityki środowiskowej nakładają również na właścicieli zabytków czy na właścicieli istniejących budynków konkretne wymogi dotyczące poprawy efektywności energetycznej. Teoretycznie, budynki zabytkowe są z tego wyłączone, natomiast jest bardzo duża potrzeba wśród dysponentów zabytków, żeby te obiekty dostosowywać do współczesnych potrzeb, również poprawiać ich efektywność energetyczną. Dlatego podjęcie tematu, wskazanie kierunku, w jaki sposób łączyć tą autentyczną, historyczną substancję z nowymi technologiami, bez szkody właśnie dla tej pierwszej, było tematem badań, które prowadziłam.

To trudne, ale udaje się wdrażać nowoczesne rozwiązania w zabytkowych budynkach – przyznaje Łukasz Konarzewski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Łukasz Konarzewski: Z jednej strony pozostaję otwarty, ale też patrzę na to wszystko bardzo krytycznie, jeżeli chodzi o te nowe mody, takie techniczne i obyczaje, które powstają. Ale to nie znaczy, że nie można tego robić, należy, tylko należy to robić bardzo ostrożnie po prostu.

Radio 90: Tu ma być zastosowana zielona energia, odnawialne źródła energii. W zabytkowych obiektach spotyka się pan z takimi systemami? To jest nowość jednak. Pewnie są na świecie takie przypadki, ale muszę przyznać, że ten jest jednym z pierwszych, chyba nie tylko na Śląsku, ale i w ogóle w Polsce, może i w Europie Środkowej – takim obiektem, gdzie energię zieloną, właśnie tą wodorową, bardzo ciekawą, bardzo technicznie nowatorską, da się zmienić w energię elektryczną. Mam nadzieję, że gospodarzowi tutejszego obiektu, który działa publicznie, panu Gładyszowi się to uda i powiedzie wszystko.

A więcej o ekologicznych pomysłach w zameczku w Rzuchowie powiemy w jednym z najbliższych Eko Patroli Radia 90. Audycja w każdą niedzielę po godzinie ósmej.

Czytaj także:

REKLAMA