Park sensoryczny w Rydułtowach – to dopiero atrakcja
Co robią uczniowie rydułtowskich szkół po lekcjach? Chodzą do parku sensorycznego. Od kilku dni to główna atrakcja w mieście. Tu możemy zobaczyć, poznać i przede wszystkim doświadczyć tego, jak pracują nasze zmysły.
Park sensoryczny odwiedził Arkadiusz Żabka:
Mieszkańcy potrzebują takiej atrakcji – podkreśla burmistrz Rydułtów Kornelia Newy:
Nie samym chlebem człowiek żyje. Ludzie muszą mieć pracę, ludzie muszą mieć drogi, chodniki, które też robimy, bo wciąż coś budujemy. Ale człowiek potrzebuje także troszeczkę odpocząć. My wiemy, że Rydułtowy są małym miastem, mogą służyć temu relaksowi, pod warunkiem, że takie miejsca stworzymy.
Wzorem dla rydułtowskiej inwestycji był park sensoryczny w Krakowie:
Na dzień dzisiejszy najatrakcyjniejszymi miejscami dla dzieci są Plac Dotyku i Plac Słuchu. Plac Dotyku to jest ta gra play-stop, kolorowa, piękna, wymagająca ruchu. Plac Słuchu to jest ta fontanna i wszystkie dzwony. Natomiast w przyszłym roku będzie jeszcze Plac Smaku, a więc latem przyszłego roku będzie można zaspokoić już wszystkie zmysły.
Park sensoryczny powstał nieopodal Urzędu Miasta. Kosztował sporo, bo blisko 4 mln 300 tysięcy złotych, z tej kwoty jednak aż 3,5 mln to unijna dotacja.