Pawłowice: Będzie nowa atrakcja w gminie. Na „pluskadełko” jednak trzeba jeszcze poczekać
Miały się już tutaj bawić dzieci, niestety na atrakcję muszą jeszcze poczekać. W Pawłowicach powstaje „pluskadełko” ni to basen, ni sadzawka – ale miejsce, gdzie najmłodsi będą mogły pobawić się w wodzie.
Na nową atrakcję w gminie czekają nie tylko najmłodsi, także i rodzice będą mogli tam aktywnie spędzić czas. Inwestycja toczy się za budynkiem domu kultury na osiedlu. Nie będzie głęboko, ale w sam raz, żeby dzieci bezpiecznie i aktywnie się w wodzie bawiły.
Będą też elementy związane z naszą gminą
– dodaje wójt Pawłowic Franciszek Dziendziel.
Franciszek Dziendziel: Prysznice, różne formy zabawowe z wodą, ale również będzie dla rodziców atrakcja, a mianowicie ścieżka wodna z otoczakami. Do masowania stóp będzie to służyło. Dłuższy odcinek takiej rzeki, może nie rwącej, ale płynącej wody. Z takiego typowego wozu górniczego, który jest już zapewniony, jest przygotowany, będzie woda wypływała. Bo to jest „górniczy wodny plac zabaw”. Woda będzie czyszczona tak jak w basenie. Wszystkie parametry będzie miała tak jak w basenie. Wszystko to, co w nowoczesnym basenie musi instalacja być, także i tutaj będzie zastosowane.
Niestety to teren trzeciej kategorii szkód górniczych, trzeba zastosować dodatkowe wzmocnienia, stąd opóźnienie
– przekonuje wójt. Dodatkowo, choć gminie udało się zdobyć dofinansowanie inwestycji, to i ono opóźniło rozpoczęcie prac.
Franciszek Dziendziel: To spowodowało wszystko, że trochę dłużej to trwa, chociażby same zbrojenia, które są przygotowane i ilość betonu w najbliższym czasie, która będzie potrzebna, bo już prawie 10 m³ zostało wylane na warstwę podbudowującą. Również to jest dofinansowanie z Polskiego Ładu, ale to się wszystko przeciągało. Wodny plac zabaw miał być w pierwszej wersji od czerwca czynny, ale z tym dofinansowaniem niestety tak to długo trwało.
Pluskadełko kosztować ma 3,5 miliona zł. 2.700 tys. pochodzi z Polskiego Ładu.
Czytaj także: