Pęknięty wał w okolicach Ostrawy. Woda wdziera się do miasta, trwa walka i próba umocnienia tamy [AKTUALIZACJA]
Złe wiadomości płyną do nas z Ostrawy. Pęknięty wał w okolicach Ostrawy, woda wdziera się do miasta. Trwają próby jego wzmocnienia. Jak wynika z oficjalnych przekazów awaria nie zagraża Boguminowi - uspokajają samorządowcy po czeskiej stronie Odry.
Pęknięty wał w okolicach Ostrawy nie zagraża Boguminowi
Mamy kolejne informacje z Czech. W Starym Boguminie, gdzie w ciągu dnia poziom wody podniósł się, prawdopodobnie na skutek uszkodzeń niedokończonych wałów przy autostradzie D1, już zaczął opadać. Władze Bogumina uspokajają mieszkańców w związku pęknięciem wałów przy wlocie Opawy do Odry. Nie mato żadnego wpływu na falę powodziową. Miejski zespół kryzysowy nawiązał współpracę z dyrektorem technicznym Dorzecza Odry, który potwierdził problem w Ostrawie-Přívozie, zagrożenia dla granicznego miasta nie ma a tym samym dla Chałupek położonych pod drugiej stronie Odry.
Wcześniej pisaliśmy:
Trwa walka służb o zminimalizowanie zagrożenia. Specjalnie dla Radia 90 relacjonuje Filip Witkowski z Visit Ostrawa:
Filip Witkowski: Niestety wał przy zbiegu rzeki Opawy do Odry niestety pękł. W tym momencie straż pożarna razem z pirotechnikami starają się te wały zabezpieczyć tak, żeby ta woda dalej się nie przeciekała. O ile sama Odra zaczęła powoli zmniejszać swoją objętość, tak niestety rzeka Opawa, do której spływają rzeki z pozostałej części Jesionku i Śląska Opawskiego, tak wciąż tam Odrę niestety zasila. Przez to pęknięcie wdarła się w znacznym stopniu woda w takie dzielnice jak Mariańskie Góry czy Przywóz, czyli tutaj mniej więcej region Dworca Głównego.
Na ten moment nie wiadomo czy woda dotrze do centrum, relacjonuje nasz rozmówca. Na razie ogłoszona została ewakuacja w dzielnicy Nowa Wieś, mieszkańcy trafiają do centrum wystawienniczego Czarna Łąka. Szacuje się, ze pęknięci powstało na długości 50 metrów:
Filip Witkowski: Na bieżąco służby za pomocą żurawi, tak również za pomocą helikopterów starają się tą tamę jak najszybciej zatamować i mam nadzieję, że rzeczywiście się im uda. O tyle wygodniej, że to pęknięte jest niedaleko estakady autostradowej. Zresztą sama autostrada też jest zamknięta od praktycznie samej granicy z Polską aż zza Ostrawę, więc dzięki temu, że nie ma tego ruchu tam, prace mogą iść znacznie sprawniej.
Ewakuowanych może być około 20 tysięcy osób, szacuje Filip Witkowski. Woda wdarła się do dzielnicy Przywóz, dotknęła raczej strefę przemysłową Mariańskie Góry i strefę handlową, gdzie są wysokie blokowiska. Służby miejskie informują o kłopotach z dostawą mediów:
Filip Witkowski: Niedawno na profilu miasta Ostrawy została podana informacja, że woda na ten moment jest w dobrej jakości. Niestety nie ma ciepłej wody i w niektórych miejscach mogą być problemy z dostawą prądu. Musiała być wyłączona bądź bardziej w taki stan uśpienia przeniesiona Elektrownia, położona po drugiej stronie Odry, bliżej Poruby. To w ramach bezpieczeństwa.
Na razie planowane wyjazdy do Ostrawy trzeba na razie odłożyć, radzi z żalem Fiip Witkowski z Visit Ostrawa, specjalista d/s polskiego rynku.
Czytaj także:
- Zwiększono zrzuty wody z zalewu rybnickiego. Kiedy zostaną one wstrzymane?
- Prezydent Wojciechowicz: Zbiornik Racibórz Dolny uchronił miasto Racibórz przed powodzią