Pięć ofiar wybuchu metanu w czeskiej kopalni. Prawdopodobnie to Polacy
Do tragicznego w skutkach wybuchu metanu doszło w czeskiej kopalni w Stonavie k. Karwiny. Wczoraj późnym popołudniem w kopalni ČSM zapalił się metan. Pierwsze informacje mówiły o śmierci jednego, a następne o śmierci pięciu górników.
Najprawdopodobniej wśród ofiar są Polacy. Byli to pracownicy jednej z polskich firm. – Natychmiast wstrzymaliśmy wydobycie. Górnicy którzy byli pod ziemią, zostali wywiezieni na powierzchnię – mówi Radiu 90 rzecznik prasowy spółki Ivo Čelechovský.
W nocy rzecznik potwierdził informację o pięciu ofiarach śmiertelnych.
Całą noc trwałą walka z czasem, bowiem pod ziemią zostało ośmioro górników. Z pomocą czeskim służbom przyjechały dwa zastępy polskich ratowników.
Według rzecznika zabici i ranni niemal na pewno byli to górnicy polskiej narodowości. Troje z poszkodowanych z oparzeniami trafiło do szpitali m.in. w Ostrawie. Do wypadku doszło około 800 metrów pod ziemią.