Pieniądze na promocję miasta poprzez sport w Wodzisławiu
Kto i jak będzie promował miasto Wodzisław Śląski poprzez sport? To pytanie nadal pozostaje otwarte chociaż przetarg już rozstrzygnięto. Stanęły do niego dwa podmioty klub piłki nożnej kobiet SWD Wodzisław oraz Odra Wodzisław reprezentująca konsorcjum 6 klubów działających w mieście. Wygrało SWD, które zadeklarowało korzystniejszą ofertę na kwotę 470 tysięcy, przy 549 tysiącach kontroferenta.
Mówi prezes Odry Wodzisław, Marcin Piwoński:
Marcin Piwoński: Wagą tego przetargu była cena, jak również ilość dyscyplin, które były tam wskazane. My poprzez wszystkie te wodzisławskie kluby, dyscypliny, które były w przetargu, mieliśmy podpisane porozumienia przed. Nie mam pojęcia, jak drugi podmiot, który wygrał, jakie ma umowy i z kim. Prawdopodobnie są to kluby spoza Wodzisławia. My powiedzieliśmy sobie jasno, że chcemy nie tylko w tym roku, ale i przyszłościowo sport wodzisławski poprzez te kluby – być może jeszcze ktoś do nas dołączy – promować, żeby w Wodzisławiu zapanowała tutaj jedność. My tą jedność zbudowaliśmy. Sześć podmiotów ze sobą dogadało się i przetarg z jednej strony podzielił, ale z drugiej strony połączył kluby.
Dlaczego podobnie jak w poprzednim roku SWD nie dołączyło do konsorcjum klubów?
Marcin Piwoński: Były negocjacje. Niestety, jak to przy negocjacjach albo się udaje, albo się nie udaje. Tym razem się nie udało. Podjęliśmy wspólną decyzję zarówno kluby z konsorcjum, jak i udziałowcy Odry, że na warunkach przedstawionych przez SWD nie możemy dołączyć i żebyśmy wspólnie wystartowali. Decyzją SWD też samo wystartowało i tak się skończyło. Takie są realia przetargów.
Tak naprawdę nie wiadomo czy to już koniec. W najbliższych dniach klub SWD Wodzisław musi przedstawić kluby reprezentujące co najmniej cztery dyscypliny sportowe z którymi będzie promował miasto poprzez sport. Czy je znajdzie? Co jeżeli to się nie uda, czy wtedy przetarg zostanie unieważniony? Na to liczy prezes Odry Marcin Piwoński i przedstawiciele wodzisławskich klubów z którymi podpisał umowy chęci wspólnego promowania miasta. Jak na całą sprawę zapatrują się władze SWD Wodzisław? Tego nie wiemy, mimo wielu prób nie udało się nam skontaktować z prezesem tego klubu.
Czytaj także:
