Piłkarze ROW-u Rybnik bliscy spadku [WIDEO]
Już tylko matematyczne szanse na utrzymanie w II lidze mają piłkarze ROW-u Rybnik. W minioną sobotę (04.05.) rybniczanie przegrali na własnym stadionie z także walczącą o pozostanie w gronie II ligowców, Olimpią Elbląg 1:2.
ROW zaczął mecz dobrze, już w ósmej minucie rzut karny wykorzystał Jan Janik. W drugiej części spotkania na boisku dominowali goście, którzy zdobyli dwa gole i to oni cieszyli się z trzech punktów. Zły po meczu był obrońca ROW-u, Jan Janik:
Ja naprawdę nie wiem co mam powiedzieć. Dobrze się nam ułożył mecz, strzelamy bramkę na 1:0, wydaje mi się, że kontrolujemy mecz w pierwszej połowie, wchodzimy na drugą połowę, zdawaliśmy sobie sprawę, że to jest mecz o życie dla jednej i drugiej drużyny, oddaliśmy za dużo miejsca na boisku w drugiej połowie przeciwnikom, a oni to wykorzystali. Zabrakło na pewno utrzymania piłki no i strzelenia drugiej bramki na 2:0 bo były ku temu okazje, gdybyśmy strzelili 2:0 to byśmy ten mecz wygrali, ale tak się nie stało i przegraliśmy. Jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji, ale będziemy walczyć do samego końca.
Szkoda tej przegranej – mówił po meczu obrońca ROW-u, Michał Bojdys:
W końcu ta pierwsza połowa dobrze zaczęta, weszliśmy dobrze w mecz, od dawna nie strzeliliśmy bramki tak wcześnie. Nie udało się tego zwycięstwa dowieźć, niestety dwa auty, dwie bramki stracone. To się nie powinno zdarzyć Jesteśmy w takiej sytuacji jakiej jesteśmy, z taką drużyną jaką gramy. To był mecz o sześć punktów, a my go przegraliśmy. Powinniśmy strzelić drugą, trzecią i zamknąć mecz taka jest prawda, że te sytuacje były. Nie udało się tego wykorzystać i to się zemściło. Szkoda, że w takich okolicznościach, a nie innych bo, gdyby to strzelili w ładnych, składnych akcji, a nie takim sposobem.
Smutny na pomeczowej konferencji był trener ROW-u, Jacek Trzeciak:
Jak w pierwszej połowie nawiązaliśmy jakąś walkę, stawialiśmy jakieś namiastki sytuacji, strzeliliśmy bramkę to w drugiej połowie po prostu nie wiem z jakiego powodu drużyna cofnęła się do tyłu i praktycznie czekaliśmy na wyrok. W wielu fragmentach meczu nie potrafiliśmy wymienić dwóch, trzech podań co było kluczowe w tym wszystkim i w ten sposób napędzaliśmy przeciwnika. Tej walki w drugiej połowie, żeśmy nie podjęli i tak naprawdę nie wiem co było przyczyną. Bardzo sobie skomplikowaliśmy tę sytuację i teraz oprócz dwóch meczów, które przed nami trzeba też patrzeć na innych niestety.
ROW zajmuje 16. miejsce w tabeli. Do końca sezonu zostały dwie kolejki spotkań. Rybniczanie muszą wygrać oba mecze i liczyć na potknięcia rywali. Szanse na utrzymanie mają niewielkie.
