Piłkarze ROW-u Rybnik przegrali pierwszy mecz w tym sezonie
W spotkaniu czwartej kolejki grupy trzeciej III ligi ulegli na własnym stadionie Stali Brzeg 0:2. Goście objęli prowadzenie w 14. minucie, a w drugiej połowie strzelili drugiego gola. ROW walczył ambitnie, ale bramki nie zdobył.
To nie był nasz najlepszy mecz – przyznał po spotkaniu trener rybniczan Roland Buchała:
Nie graliśmy dzisiaj nadzwyczajnej piłki. Zdecydowanie skuteczność zaważyła, bo w pierwszej połowie też mieliśmy dwie sytuacje, goście też dwie, strzelili na 1:0 i ciężko było już ten wynik odwrócić. Mimo tego, że w drugiej połowie mieliśmy okazję na remis, nie udało się strzelić, tracimy z dystansu i to, co zaplanowaliśmy sobie przed meczem legło w gruzach. Dzisiaj zespół przeciwnika pozwolił nam na zdecydowanie mniej niż poprzednie zespoły i to też przełożyło się na sytuacje strzeleckie. Jakoś ta piłka też nie chciała słuchać zawodników, bo mieliśmy proste straty- takie rzeczy się zdarzają, musimy głowę trzymać wysoko i pracować dalej, aby odnosić zwycięstwa.
W grupie trzeciej III ligi sytuacja jest coraz trudniejsza. Potwierdzono kolejne zakażenie koronawirusem, tym razem w zespole Polonii Nysa:
Jest tego coraz więcej, nie wiadomo, jak ten sezon będzie przebiegał. To już jest trzecia, czwarta drużyna, znowu będzie ta liga zawieszona. Pytanie, czy to nie jest lekko przesadzone, wszędzie, gdzie są te przypadki zgłaszane, są one bezobjawowe. To nie napawa optymizmem na przyszłość. Moje zdanie jest takie, że powinniśmy grać, trenować i próbować żyć w tej rzeczywistości jak najdłużej a decyzję podejmuje PZPN i to oni będą decydować, co dalej z tym wszystkim.
Dodajmy, że następnej kolejce spotkań ROW Rybnik pauzuje. Za dwa tygodnie w sobotę 29 sierpnia rybniczanie znów zagrają u siebie tym razem z Gwarkiem Tarnowskie Góry.
