„Płacimy za wodę, której nie zużywany” – poirytowani mieszkańcy nie zgadzają się z wyliczeniami ZGM-u
Mieszkańcy bloków przy ulicy Hibnera w Rybniku czują się oszukani przez Zakład Gospodarki Mieszkaniowej, który właśnie dostarczył im rozliczenia za zużycie wody. Wynika z nich, że nawet kilka kubików jest im doliczanych za tzw. niedobory wody.
Za co mamy płacić? – mówią zirytowani rybniczanie:
Mieszkańcy podejrzewają, że płacą za wodę zużytą przez lokatorów, którzy zalegają z czynszem i czekają w kolejce na eksmisje:
Co na te zarzuty odpowiada Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku? To niemożliwe – uważa Danuta Kolasińska dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Rybniku, wyjaśniając skąd może brać się różnica pomiędzy licznikiem w budynku, a licznikami zamontowanymi w mieszkaniach lokatorów:
Jak twierdzi Danuta Kolasińska, na taki wynik złożyły się na proste równania matematyczne:
Nie ma także możliwości, że lokatorzy obciążani są także rachunkami za wodę tych mieszkańców, którzy nie płacą czynszu – dodaje w rozmowie z Arkadiuszem Żabką dyrektor ZGM-u w Rybniku:
Jak przyznaje Danuta Kolasińska są takie budynki na przykład w Boguszowicach, na których różnica pomiędzy wskazaniami między licznikiem głównym w budynku, a licznikami w mieszkaniach lokatorów wynosi 60 procent. Wtedy dopłata lokatora to często kilkaset złotych.