Plaga pijanych kierowców w czasie minionego weekendu
Zatrzymano 17 osób, które postanowiły nie dostosować się do obowiązujących zakazów, ponad połowa to rowerzyści. Dodajmy, że w powiecie nie były prowadzone żadne policyjne działania. Na początek rekordzista, który kierował samochodem osobowym - wpadł dzięki zgłoszeniu. Mieszkaniec widział jak kierowca samochodu marki kia niezbyt pewnie podjeżdża pod sklep.
44-latek miał w organizmie 2,5 promila alkoholu i zakaz prowadzenia pojazdów. Kolejne zgłoszenie i kolejny amator jazdy na podwójnym gazie to 32-letni kierowca suzuki, który „wydmuchał” 1,5 promila alkoholu.
Jak dodają policjanci, kierowcy jednośladów cały czas uważają, że jazda rowerem do sklepu „po przysłowiowym piwie” to nic takiego. Mimo iż jest to wykroczenie, to kary wcale nie są łagodne. Wystarczy, że alkomat wykaże mniej niż 0,5 promila i mandat w wysokości 300 złotych gotowy. Kilku z zatrzymanych przez weekend cyklistów miało w organizmie blisko 1,5 promila alkoholu. Każdy z nich będzie musiał teraz zapłacić mandat w wysokości 500 złotych.
