Po kilku godzinach gry na automatach wpadł w szał. Zaatakował pracownicę i ukradł pieniądze
Sprawca w biały dzień napadł na pracownicę salonu gier zręcznościowych i skradł jej tysiąc złotych. Teraz w więzieniu może spędzić nawet 12 lat. Zaatakował na ulicy Arki Bożka w Jastrzębiu, po kilku godzinach gry na automatach. 31-latek uderzył pracownicę salonu w twarz.
Następnie, wiedząc gdzie kobieta przetrzymuje pieniądze, zabrał tysiąc złotych i uciekł. Na wołania 44-latki o pomoc natychmiast zareagował przechodzący w pobliżu 63-letni jastrzębianin, który pobiegł za sprawcą. Dołączył do niego będący w czasie wolnym od służby funkcjonariusz, który wspólnie z mężczyzną obezwładnił przestępcę i przekazał w ręce przybyłych na miejsce mundurowych. 31-latek miał ponad promil alkoholu w organizmie. Okazało się, że był już poszukiwany przez gliwicki sąd.