Pobił ekspedientkę, a później chciał skoczyć z dachu
35-latek w Leszczynach chciał w ten sposób uniknąć kary za rozbój, którego dokonał w sklepie przy Broniewskiego. Pobił sprzedawczynię, a następnie ukradł butelkę piwa. Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna schronił się w swoim mieszkaniu.
Szacowany czas czytania: 00:13
Okazało się jednak, że sprawca zamiast do mieszkania, wszedł na dach i zamierzał z niego skoczyć. Na miejsce wezwano straż pożarną i pogotowie. Po kilkudziesięciu minutach desperata udało się sprowadzić na ziemię i obezwładnić. 35-latkowi grozi do 12 lat więzienia.