Pod prąd 'wiślanką’. Kierowały nim promile
Jechał wiślanką pod prąd. Nic dziwnego, miał ponad 2 i pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 65-letni mieszkaniec Żor został zatrzymany wczoraj (15.08.) po godzinie 16.00 przez policjantów z tamtejszej drogówki.
Nie trudno sobie wyobrazić, do jakiej tragedii na drodze mógł doprowadzić kierowca, który w takim stanie jechał popularną trasą, gdzie szczególnie w wakacje panuje wzmożony ruch. Nie dość, że był kompletnie pijany, to stracił orientację i prowadził samochód pod prąd, stwarzając tym samym ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.
Mężczyzna stracił już prawo jazdy i stanie przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka kara grzywny, zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych oraz kara więzienia.
Czytaj także: