Podpalony dąb w Rudach. Leśnicy w najbliższym czasie przeprowadzą badania
"Nie mamy jeszcze szczegółowych badań, te rozpoczną się za kilka tygodni, ale mamy nadzieję, że dąb nie ucierpiał za mocno" – mówi Roman Suska, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie. Chodzi o podpalony dąb, któremu ktoś w ubiegłym roku chciał zaszkodzić.
Podpalony Dąb z Rud czeka na specjalistyczne badanie
Dąb szypułkowy „Cysters” – jedno z najstarszych i najokazalszych drzew na Górnym Śląsku, rosnące w parku otaczającym zespół klasztorno-pałacowy dawnego opactwa cystersów w Rudach w połowie października zostało podpalone. Ogień szybko ugaszono, drzewo przezimowało, ale ciągle nie wiadomo, jaki jest jego stan.
Roman Suska: Obrażenia w ocenie takiej wizualnej nie są znaczące. Niemniej jednak, żeby właściwie ocenić stan zdrowia tego pięknego, zabytkowego drzewa, musimy prowadzić specjalistyczne badanie. Jesteśmy na ostatnim etapie wyboru i zakończenia tych procedur. Sam dąb jest gatunkiem, który wypuszcza liście bardzo późno, więc na razie go obserwujemy. Nic się z nim na razie złego nie dzieje, choć na pewną ocenę trzeba jeszcze trochę zaczekać.
– mówił Roman Suska, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Rudy Raciborskie.
Drzewo, które od pięciu wieków rośnie w Rudach, najprawdopodobniej przejdzie badanie specjalnym tomografem. Mimo wyznaczenia nagrody za wskazanie sprawcy podpalenia, ten ciągle nie jest znany.
Dąb 'Konrad’ z Leszczyn – jak wygląda? Zobacz film
Czytaj także:
- Czy 500-letni podpalony dąb Cysters w Rudach przetrwa? Pytamy leśników i turystów poruszonych zajściem
- 500-letni podpalony Dąb Cysters w Rudach. Policja poszukuje sprawców [FOTO]
- Młodzież sadziła drzewa. To akcja „Lasy pełne energii” [WIDEO,FOTO]